Forum C1 Aygo 107

Mam 107 z silnikiem 1.0 i po przekroczeniu 110 km/h zapalają się kontrolki ABS i Hamulca ręcznego. Co może być tego przyczyną? po wyłączeniu silnika problem znika. Jak nie przekraczam 110 km/h też się kontrolki nie zapalają

a może to bardziej kwestia obrotów silnika niż prędkości? próbowałaś pojechać chwilę dłużej na niższym biegu... np 100 na czwórce?

tego nie próbowałem. Nie wiem czy to ma jakiś związek z tym faktem ale kontrolki zaczęły się zapalać po tym jak zalałem 10 l BP Ultimate i pokręciłem go trochę po obrotach ze skrzyżowania.

...a widzisz... może chodzi bardziej o obroty i o wspomaganie... przy 110 przekraczasz gdzieś 3000 rpm, więc może stała praca w takich warunkach jakoś działa na wspomaganie.... może tymi harcami na skrzyżowaniach nadwyrężyłeś jakąś już lekko sfatygowaną część odpowiedzialną za wspomaganie układu hamulcowego?  ???

eee no jakoś mi się nie chce w to wierzyć :) że to od harców na skrzyżowaniu; ale kto wie...

Wiesz nie wydaje mi się żeby obroty miały na to wpływ czy jakiś element silnika, ponieważ auto normalnie dalej się rozpędza praca silnika jest równa o ile można o takiej powiedzieć przy 3 cylindrach. Myśle, że będzie to coś z układem hamulcowym. Jakiś musi być kod tego, żę świecą się 2 kontrolki naraz

"kod" wg instrukcji (jesli swieca sie obie) to:  Usterka układu hamulcowego. Obowiązkowo zatrzymać się, zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa. Wyłączyć zapłon i skontaktować się z ASO sieci PEUGEOT lub z warsztatem specjalistycznym.

a Ty sie jeszcze do 110km/h rozpedzasz.... ;P

Auto normalnie hamuje. Płyn jest w zbiorniczku.

Ja na to patrzę tak: wspomaganie hamulców jest "zasilane" z silnika paskiem (tak mi się wydaje), więc gwałtowne wejścia i przeciągnięcia obrotów mogły się jakoś na tym układzie odbić... Zakładając, że ciśnienie w takim układzie powinno być względnie stałe i niezależne od obrotów silnika, to musi tam istnieć coś na kształt zaworu powrotnego (jak czasami w domowych instalacjach z wodą, żeby uchronić się przed jakimiś większymi skokami ciśnienia). Uszkodzenie tego układu nie powinno wcale wpłynąć na pracę silnika, bo jest w sumie autonomiczny... (poza kwestią pobierania napędu z silnika). Druga przyczyna kontrolkowych wariacji to może być czujnik/moduł ABS-u... mój staruszek miał kiedyś takie coś. Pękła mu "koronka" na przegubie na podstawie której moduł sczytywał informacje o obrotach koła... Po jakimś czasie po prostu komputer wyłączał ABS i wspomaganie, ale to czasami było po przejechaniu 20 albo i 50 km.

Tak, czy inaczej raczej czeka Cię serwis/warsztat :/

narazie zaczytam błędy jakie zapisał ECU. Tak podejrzewam, że może to być czujnik abs-u. Musze też wjechać na kanał i zobaczyć czy coś z kablami jest nie halo

Serwo hamulca bierze podciśnienie z kolektora ssącego,  a nie z żadnego paska. Osobną pompke do serwa mają tyulko silniki diesla z racji mizernego podcisnienia w dolocie. JA bym obstawiał czujnik abs albo łozysko koła .

No właśnie moje doświadczenia z serwem mam tylko z diesla... ostatnio w firmowej kia ceed - klekocie poleciał pasek i to zaraz po przeglądzie - wtedy właśnie padło wspomaganie.... moja "plama"  :wstydzioszek

Podpiąłem kompa żadnych błędów niema. Żona jeździła teraz tylko po mieście ok 100km i żaden błąd się nie zapisał. Muszę sprawdzić auto poza miastem.
Lecz podejrzewam, że już znam przyczynę... mianowicie moja żona złapała kapcia w tylim kole zadzwoniła po asistance wymienili jej koło wszystko ładnie pochowali, założyli kołpaczek i żona sobie zapomniała o tym. Problem w tym, że nasza zapasówka ma inną wysokość i czujnik ABS podaje prawdopodobnie różne prędkości obrotowe z jednego i drugiego koła tylnego. O ile przy małych prędkościach niema tak dużej różnicy to podejrzewam, że przy 110 km/h jest już znaczna. W tym tygodniu załatam dziurawą oponę i napisze czy coś się poprawiło

istnieje szansa że to może być to :) diagnoza dość prawdopodobna.