Forum C1 Aygo 107

Witam wszystkich serdecznie,

w moim C1 pedał gazu w początkowej fazie jest "pusty" - dodaje gazu dopiero po ok 1 centymetrowym skoku :( trochę mnie to drażni i stąd pytanie: 

czy w C1 jest możliwość regulacji naciągu linki gazu ?
serwis twierdzi, że nie ma możliwości regulacji linki gazu - dwie nakrętki znajdujące na pancerzu linki służą do jej zamocowania a nie do regulacji - nakrętka bliższa przepustnicy jest zablokowana na sztywno.
u mnie faktycznie nie mogę w/w nakrętki poruszyć - czy u szanownych forumowiczów jest podobnie ?

pozdr

to normalne u mnie tez tak jest, że jest skok jałowy w pewnym zakresie :)


..zapraszamy do tematu przywitań.

a czy ten centymetrowy luz jest aż tak uciążliwy??

i jest i nie jest uciążliwy :D

pytanie brzmi czy istnieje możliwość regulacji ?
trochę dziwne wydaje mi się, że jak twierdzi serwis możliwości regulacji linki nie ma - dlatego pytam czy wasze nakrętki też są zblokowane na sztywno?

pozdr

u mnie jak chłopaki chcieli modzić przepustnicę to dawali radę ze wszytskim wiec pewnie jest sposób żeby tą nakrętkę odblokować!

1) mozna troche tymi srubkami podciagnac, nie ma problemu.
2) ten "milimetr" jest dla tych co lubia przypalac sprzeglo podczas ruszania, zmiany biegow. w niektorych samochodach gdy przepustnica sterowana jest "elektronicznie" i nie ma linki gazu, jest tak zaprogramowany gaz, ze jak masz wcisniete sprzeglo i naciskasz gaz to sie nic nie dzieje. nie da rady wejsc na wieksze obroty itd. wszystko zeby samochod byl jak najbardziej "idiotoodporny".

np w nowych autach z VWgroup na sprzęgle auto rozkręcisz wyżej niż 2k obrotów

Właśnie zamierzałam się Wam poskarżyć 8(, ze w mojej aygo cos mi nie gra z pedałem gazu, więc może  własnie ta dyskusja  wyjaśnia mój problem? Ale jestem "babą" i  niewiele zrozuzamiałam z poprzednich wypowiedzi, więc opiszę co mnie niepokoi "po swojemu" i proszę o prostą czyli zrozumiałą dla "baby" odpowiedź.
Otóz ja mam wrażenie jakby ten pedał gazu był za nisko. Myślałam nawet, że to wina moich obcasów (chociaż jeszcze nie prowadziłam aygo w butach na wysokim obcasie, co zdarzało mi się w poprzednim samochodzie i jakoś sobie radziłam). Drugie podejrzenie padło na takie zgrubienie ("pagórek") przed pedałem gazu (pod wykładziną). Przyznam, że troche mi to przeszkadza a dzisiaj nawet pośredni z tego powodu zdarzyło mi się zgaśnięcie silnika przy ruszaniu na światłach :).

Ten pedał gazu to chyba celowo ma małą pustkę, żeby sprzęgła nie palić. Przy sportowej jeździe zawsze nogi lekko oparte na pedałach.

"MARUDO" nigdy nie jeździłem na obcasach i trudno jest stwierdzić co i jak-być może twój egzemplarz ma wadę-porównaj z innym w salonie.

Jeżeli wszystkie takie same to podskocz do mnie, wywierce Ci otwór w podłodze na obcas.
Pozdrawiam

ogólnie sprzęgiełko w trojaczkach jest mięciutkie... a tak się zabezpieczają przed nadmiernym zużyciem :P

myślę, że to nie jest nic nadzwyczajnego!

dzisiaj zabrałem się do regulacji linki gazu :D
naciąg linki można regulować - obie wspomniane wyżej nakrętki przy odrobinie chęci można odkręcić (serwis opowiadał bajki!!!)

zmniejszyłem pusty gaz do ok 3 mm i jest tzw jajo :D

uwaga majstrując przy naciągu linki gazu trzeba tylko uważać, ażeby nie przesadzić i nie uzyskać pełnego otwarcia przepustnicy przy nie w pełni wciśniętym pedale gazu

dziękuje wszystkim za pomoc

pozdr


 

polecamy się na przyszłość! :p

 :hmm, uprzedzałam, że do mnie trzeba jak do baby...Nadal nie wiem jak sie objawia ta "pustka" i czy mój właśnie taką "pustkę" ma? Ale ja przejechałam swoim aygo dopiero 350 km (i dokładnie taki jest jego całkowity przebieg), więc na razie muszę po prostu go poobserwować i przede wszystkim pozbyć wcześniejszych przyzwyczajeń.

PiotrzeAygo2007 zanim się zgłoszę po tę dziurę w podłodze  :D, to proszę napisz czy na Twojej podłodze przed pedałem gazu też jest taki "pagórek", bo to on przeszkadza chyba moim obcasom ( już sprawdzałam czy coś mi sie nie wsunęło pod dywanik, ale jeszcze nie zdzierałam wykładziny :fiu)

jest taka dziwna górka.... i niestety przy fabrycznych dywanikach nie osłonięta, wiec po roku już będzie goła z wykładziny :P

Jest tam coś takiego.
W wolnej chwili zdejmę wykładzinę i zerknę co jest pod nią.

Jak dobrze pamiętam to pod lewą nogą jest kawałek styropianu-być może pod gazem też to się wyciągnie i po sprawie.

ale to wykładzina nie będzie fajnie leżała... bo ona jest tam tak uwypuklona!

Już to obejżałem-pod gazem jest kawałek styropianu-można wyciąć spokojnie ten kwadrat.

A co do wyglądu to chyba nie będzie aż tak źle.
Ważniejsza jest wygoda kierowcy.

Dziękuję, dzieki Wam poczułam się spokojniejsza, że ten guz nie wyrósł tylko  w moim autku  :). Na razie spróbuję jednak go polubić a jak się nie uda to pomyślę o usuwaniu.