Forum C1 Aygo 107

Techniczny => Karoseria i wnętrze => Wątek zaczęty przez: Dominikk on Środa, 01 Kwiecień 2009, 16:45



Tytuł: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Dominikk on Środa, 01 Kwiecień 2009, 16:45
Panowie mam pytanie czy u was samochody tez sa cale pokryte minimalnymi ryskami ?? Myje auto tylko na bezdotykowych , nie mam w zwyczaju wycierac samochodu po myciu , ostatnio tylko kupilem specjalna silikonową sciągaczke do wody ale to uzylem doslownie ze 2-3 razy i cholera jasna mnie bierze jak patrze na ten samochod i widze co pare cm. ryse i to kazda w inna strone! nie sa glebokie ale jednak... PYTANIE CZY U WAS TEZ TAK LATWO LAKIER SIE RYSUJE?


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: piotrAYGO2007 on Środa, 01 Kwiecień 2009, 17:36
Niestety od 2003/2004 roku lakiery są na bazie wody a nie ołowiu jak wcześniej. Po rozmowie na ten temat w ASO doszedłem do wniosku, że im rzadziej myjesz tym lepiej wygląda.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 01 Kwiecień 2009, 20:23
ja mam jeszcze najbardziej miękki z lakierów bo czerwony...

wszędzie są te cholerne rysy... a jeszcze ponoć używam tego najbardziej i najlepiej usuwającego wosku koloryzującego.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Dominikk on Środa, 01 Kwiecień 2009, 23:27
tragedia .... czarny metalik nie wybacza takich rys i widac je dosc mocno! Ponad 2,5 godz. spedzone na myciu , polerowaniu i woskowaniu samochodu w 85% mnie satysfakcjonuja...Pozatym dopatrzylem sie skazy na lakierze  ::)  >:( moze przesadzam ale to nowe auto i jesli o niego chodzi jestem dosc pedantyczny... nawet w trasie do szklarskiej poręby mylem auto :P . Myjnie oczywiscie tylko bezdotykowe wchodza w rachube... Ehhh musze czesciej go woskowac :/ z tego wynika.

dzieki i pozdrawiam


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: biela on Czwartek, 02 Kwiecień 2009, 08:19
srebrny ładnie wygląda ;D


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: cookie on Czwartek, 02 Kwiecień 2009, 09:19
srebrny ładnie wygląda ;D
Musze się zgodzić ;D


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Czwartek, 02 Kwiecień 2009, 17:51
bo na srebrnym mało rysy widać!


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: cookie on Czwartek, 02 Kwiecień 2009, 21:13
nie tylko rysy- kurz tez sie nie rzuca w oczy.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: lucaso on Sobota, 11 Kwiecień 2009, 11:42
ja na moim (nowy - mam go od dwoch miesiecy) zauwazylem rysy na krawedziach tasm oklejajacych ktore zakladaja na nowe samochody (poprzeczna rysa na masce, prostopadle rysy na nadkolach, podluzne na dachu) i generalnie wydaje mi sie ze troche lipne to wszystko. jak bede w serwiscie to zapytam czy takie "nowe" rysy sa na wyposazeniu standartowym kazdej wersji yposazenia bo moze tylko w bogatszych? (ja mam c1 desire)
zal


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Sobota, 11 Kwiecień 2009, 20:57
ja mam szarego/grafitowego bardziej i nic nie widać uważam że ten kolor jest genialny jeśli chodzi o takie sprawy, czarny to porażka na GT już mam takie ryski że szkoda gadać - załamka ale to i tak nic przy tym że mi 107 na parkingu porysowali z 2 stron i walneli drzwiami i jak wymieniali lusterko kierowcy to drzwi też porysowali - to jest prawdziwa masakra :( teraz wygląda jak kupa złomu taki porysowany przez jakiś palantów :(

pozdrawiam życząc twardego lakieru
mały


ps. trzeba to wszystko mieć w dup.... tak jak to mają we francji


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: lucaso on Poniedziałek, 13 Kwiecień 2009, 22:19
ostatecznie uwazam ze to jednak jest tylko samochod i nie ma co sie przejmowac.
samochod jest dla czlowieka a nie odwrotnie
(no ale zeby kupic nowy z rysami?! ;)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: jacjan on Czwartek, 16 Kwiecień 2009, 23:30
Witam klubowiczów i obserwatorów forum.

Lakier musi dojrzeć 9stwardnieć) letnie słoneczko mu pomoże. Ja specjalnie przez pierwszy miesiąc nie myłem (żonie zakazałem bo to jej karting) a po umyciu w grudniu woskiem z puszki shella zaciągnąłem z lekką przecierką. Dopiero teraz myślę o bardziej poważnej konserwacji lakieru. Czarny kolor trudny w utrzymaniu mikro rysy są  na nim szczególnie widoczne.   


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Piątek, 17 Kwiecień 2009, 12:03
a u mnie kibel kolejny :( wczoraj znowu drzwiami ktoś przyłożył w 107 :( tym razem od strony kierowcy.... mega solidnie

no nie kumam jak tak można robić :( psycha mi siada :( ja nikogo nie stuknełem nigdy. nawet we francji stając na lakier, gdzie obcierki to norma, potrafiłem tak wciągnąć brzuch żeby nikogo nie puknąć, MASAKRUJE mnie takie lekkie podejście do czyjejś własności :( najlepiej bym pare przekleństw tu wstawił, bo bez nich to jakoś tak bez emocji wyszło ;)

pozdrawiam
mały


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: biela on Piątek, 17 Kwiecień 2009, 13:08
no niestety to boli w nowych autkach, dlatego tak bardzo lubiłem mojego lanosa ;D nic mu nie było straszne a kolejne przycierki sprawiały, że ludziska łatwiej mnie wpuszczali do kolejki hehe


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Piątek, 17 Kwiecień 2009, 21:09
ja niestety minimalnie mam wgniecione przednie nadkole zaraz przy kierowcy... parking na uczelni i niewprawiona panienka jakim chamerykańskim lexusem... chwała Bogu ze po wielu zabiegach trzeba się przyjrzeć żeby zobaczyć wgniecenie!

a powie mi ktoś od czego są taki czarne kropeczki na lakierze... jest ich mnóstwo... takie jakby nie wiem grudki malutkie, które bardzo trudno schodzą a nie chce szorować...


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Piątek, 17 Kwiecień 2009, 22:17
grutki- kropeczki są od asfaltu :D ... pewnie bedziesz sie bac tak zrobic ale ja u siebie zmywam wd-40 idealnie schodzi i nie ma wpływu na lakier (przynajmniej ten na bazie ołowiu, nie wiem jak te akrylowe)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Dominikk on Piątek, 17 Kwiecień 2009, 23:48
stawiam na asfalt :)

nasz czarnuch dzisiaj umyty i nawoskowany :)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: piotrAYGO2007 on Piątek, 17 Kwiecień 2009, 23:58
a powie mi ktoś od czego są taki czarne kropeczki na lakierze... jest ich mnóstwo... takie jakby nie wiem grudki malutkie, które bardzo trudno schodzą a nie chce szorować...

mam to samo-staram się nie przejmować
pewnie zeszłoby woskiem ściernym razem z lakierem-ale to już za jakieś kilka głębszych rys


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: malizja on Sobota, 18 Kwiecień 2009, 21:30
Też mam masę tych kropek, też się zastanawiam co to, cały tył mam tym usiany...


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Sobota, 18 Kwiecień 2009, 21:55
tak mają czerwone, za kare że są szybsze ;)

to asfalt na bank :)

nasz też dzisiaj to jest jutro od Ciebie ;) umyty ale bez woskowania za to ze środkiem, ne jest tak źle z tymi rysami wgniotami :)

pozdrawiam
mały


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: cookie on Niedziela, 19 Kwiecień 2009, 20:01

a powie mi ktoś od czego są taki czarne kropeczki na lakierze... jest ich mnóstwo... takie jakby nie wiem grudki malutkie, które bardzo trudno schodzą a nie chce szorować...
Asfwlt panie, asfalt. Posmaruj masłem albo olejem roslinnym i potem zejdzie.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Dominikk on Niedziela, 19 Kwiecień 2009, 20:42
albo za 15 zl kup puszke specjalnego preparatu w spreyu ktory to usunie :P (widzialem dzisiaj taki na dziale motoryzacyjnym w tesco :P byl niedaleko galek tuningowych :D )


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Czwartek, 16 Lipiec 2009, 17:14
z tym czarnym kolorem to masakra nasz GT porysowany - sam nie wiem od czego :( ostatnio jeździliśmy czarnym legacy 6miesięcy miał i po myjniach automatycznych był już lekko zmasakrowany - zawsze chciałem czarny samochód ale to chyba nie był dobry pomysł :(


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: piotrAYGO2007 on Czwartek, 16 Lipiec 2009, 19:25
nigdy nie korzystaj z automatycznej myjni-najgorsze co może być


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: biela on Czwartek, 16 Lipiec 2009, 21:20
ostatnio miałem okazję przetestować produkt Turtle Wax ICE i jeżeli ktoś chce wosk który się łatwo poleruje i który można kłaść na plastiki to bardzo polecam ten produkt :) butelka kosztuje gdzieś z 50zł ale warto, czysta przyjemność z polerowania a raczej z przecierania naniesionej warstwy wosku, auto jak nóweczka, lepiej niż w salonie wygląda ;D


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Czwartek, 16 Lipiec 2009, 22:23
no to gites nie omieszkam spróbować bo mikrorys to ja już mam miliony! :/


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: piotrAYGO2007 on Piątek, 17 Lipiec 2009, 07:58
jak nawoskujesz to rysy będą się mienić w słońcu


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Piątek, 17 Lipiec 2009, 21:54
no właśnie mam t-Cut i jest dobrze mniej je widać...


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: jacjan on Piątek, 17 Lipiec 2009, 22:46
ostatnio miałem okazję przetestować produkt Turtle Wax ICE i jeżeli ktoś chce wosk który się łatwo poleruje i który można kłaść na plastiki to bardzo polecam ten produkt :) butelka kosztuje gdzieś z 50zł ale warto, czysta przyjemność z polerowania a raczej z przecierania naniesionej warstwy wosku, auto jak nóweczka, lepiej niż w salonie wygląda ;D

Ciekawe na jak długo Ci tej polerki  starczy, daj znać po którym myciu polerka skończyła na aucie.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: biela on Poniedziałek, 20 Lipiec 2009, 15:54
mysle ze na pezota z 15 razy wystarczy... tylko ze ja jej na fiacie uzywam ;D


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: jacjan on Poniedziałek, 20 Lipiec 2009, 23:13
mysle ze na pezota z 15 razy wystarczy... tylko ze ja jej na fiacie uzywam ;D

 ;) No tak, nie chodziło mi na ile polerek, tylko po ilu myciach  auta zanikają ślady polerki.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: biela on Wtorek, 21 Lipiec 2009, 08:41
aaaa kpw ;) nie wiem czy racjonalnie będę mógł to ocenić :)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Czwartek, 12 Listopad 2009, 09:23
drodzy forumowicze . co do lakieru...  w fabryce auta malowane sa tylko lafierami wodnymi... bardzo cienka warstwą!
sa tu stosowane 2 rodzaje lakierow..   nie wiem jak si enazywa jedna firma, ale druga firma to Du  Pont. tymi lakierami sa malowane te auta.

Piszecie ze po jakims czasie sa widoczne ryski.. owszem spowodowane jest to tym ze warstwa jest cienka...  i kazde kolejne mycie  robi swoje.
z fabryki te auta takie na 100% nie wyjechaly. 
sa tu prowadzone naprawde obszerne kontrole, zanim auto wyjedzie z fabryki. sa tez prowadzone kontrole.. shipping audit czy jakos tak... czyli  jest taki oddzielny zespol, ktory bierze losowo auta juz stojace na parkingu i sprawdza je pod katem zadowolenia klienta!
czyli jakosc musi byc najlepiej na 100%
co do malowania auta..  na lakierni...  duzo waszych aut jest malowanym nawet po 3 razy.   jesli po pierwszym malowaniu wyjdzie jakas wada na lakierze, ktorej nei da sie usunac, np specjalnymi pastami itd. to auto trafia do ponownego malowania!
i mask moga je pomalowac 3 razy! potem jak to nic nie zmieni to karoseria idzie na kasacje!
sa tez przypadki, ze np wada jest tylko na drzwiach, to maluje sie tylko drzwi! wiec np jesli zmierzycie grubosc lakueru np na masce i drzwiach, to moze sie ona roznic! i to nie oznacza ze auto bylo "bite".

gdyby cos potrzeba bylow  tym temacie wiecej -pisac...


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Czwartek, 12 Listopad 2009, 11:15
tak z ciekawości pracujesz w w/w fabryce ?? bo tak jakoś to brzmi ;)

nikt tu raczej nie pisze że rysy są z fabryki tylko że sie szybko robią - odpowiedz na to jest prosta ekologia :)

pozdrawiam
mały


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Czwartek, 12 Listopad 2009, 11:55
tpca czyżbyś chciał się stać "naszym człowiekiem" w TPCA ??

w temacie przywitań opisz coś więcej o sobie żeby tu burdelu nie robić.

A co do rożnych grubości lakieru to jak ja odbierałem moje z salonu to się chłopaki śmiali że jest po wodowaniu i malowali go tyle razy aż bąble się przestały na lakierze robić - ale to tylko takie żarciki nt. różnej grubości lakieru!


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: cookie on Czwartek, 12 Listopad 2009, 12:07
Tpca, rozwiej prosze moje watpliwosci i napisz prosze jak to jest w końcu z tym cynkowaniem. Trojaczki sa cynkowane jak inne samochody koncernu psa czy zgodnie z modła toyoty beda rdzewiec jak normalne gołe blachy?


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Czwartek, 12 Listopad 2009, 12:18
tak, pracuje w tej fabryce.   a co do ocynkowania auta, to tak, sa one ocynkowane.. przechodza proces kataforezy czy  jakos tak, z czeskiego.
są doslownie kąpane w goracym "czymś" zeby mozna bylo polozyc farbe na ocynk...

potem podklad i farba, wiadomo...
ale naprawde jesli chodzi o tą farbe...  to zebyscie wiedzieli, ile te auta potrafia przejsc zabiegow zanim wyjada z fabryki....

z tego co sie orientuje, to ponoc na podwozie toyota daje gwarancje 7 lat.... a moze i wiecej...  jesli mowimy o korodowaniu.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Czwartek, 12 Listopad 2009, 13:00
może dawać i 20lat gwarancji ale ja tam już znalazłem w kilka ciekawych rudych miejsc ;) ale cóż miało być tanio to i jest, żeby nie było wątpliwośći ja JESTEM ZE 107 BARDZO ZADOWOLONY :)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Czwartek, 12 Listopad 2009, 13:11
tak jak napisalem wyzej..   zanim auto wyjedzie z fabryki to czasem potrafi przejsc kilka zabiegow kosmetycznych, zeby zatuszowac kilka niedociagniec.
a to zalezy od dnia.. czasem jest ze jest ok, a czasem jak sie zepsuje jakis robot do malowania, to lipa... auta sa poprawiane nawet po 2, 3 razy...    Dział OFFLINE na lakierni jest wiecznie zapchany autami do poprawek.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Czwartek, 12 Listopad 2009, 14:07
(...) Dział OFFLINE na lakierni jest wiecznie zapchany autami do poprawek.


ostro :)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Czwartek, 12 Listopad 2009, 14:10
(...) Dział OFFLINE na lakierni jest wiecznie zapchany autami do poprawek.


ostro :)
żebys wiedzial, czasem jest naprawde ostro.
a po czym poznac, ze autko ktoregos z was bylo malowane np 3 razy?  to widac na zakonczeniach zagiec blach... przy 3-cim malowaniu tuż przy zakonczeniu blachy widac juz malutkie wgłębienie a na samym zakonczeniu zgrubienie.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Czwartek, 12 Listopad 2009, 15:01
wiesz nie ma co sie tak przejmować ;) i tak po roku już ktoś nas obetrze na parkingu, szczotki na myjni zostawią ślady, nieusunięte kupy ptaków przebarwienia, kobieta rysy od paznokci przy klamce itd. ;)


pozdrawiam
mały

p.s. byle nie rdzewiał :lol


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Czwartek, 12 Listopad 2009, 16:56
no niby tak, trudno żeby za cenę egzemplarzy przedliftowych wymagać zajebistej jakości rodem np. z Astonów...

choć za cenę poliftów,która jest chorendalnie duża, to już miałbym więcej zastrzeżeń!...

p.s. byle nie rdzewiał :lol


otóż to :D


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Piątek, 13 Listopad 2009, 14:00
wiesz nie ma co sie tak przejmować ;) i tak po roku już ktoś nas obetrze na parkingu, szczotki na myjni zostawią ślady, nieusunięte kupy ptaków przebarwienia, kobieta rysy od paznokci przy klamce itd. ;)

no mnie na szczesie na parkingu jeszcze nigdy nikt nie przytarl, a juz dobrych kilka lat stawiam auto na parkkingach...
co do myjni.. to chyba kazdy wie, ze nowe lakiery na bazie wody nie nadaja sie do myjek mechanicznych....   

co do paznokci...   hehe, na żonkę nie ma rady!


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Piątek, 13 Listopad 2009, 14:13
masz szczęście.
ja codziennie pod firmą widze jak ludzie walą drzwiami w inne samochody bez znieczulenia jak cofają i opierają sie o inne zderzaki itd. mi już przytarli w 3 miejscach. ale powiem Wam jedno będzie gorzej bo samochodów coraz więcej i ludzie już se tak dużo miejsca nie zostawiają bo walczą o każdy kawałek parkingu. mnie pare chwil we francji nauczyło że nie ma miejsca na rozpacz, szkoda sie denerwować to tylko samochód.

pozdrawiam
mały

p.s. z drugiej strony życie w CH nauczyło mnie że można mieć szacunek do cudzych rzeczy, ale to inna historia


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Piątek, 13 Listopad 2009, 14:17
no we francji to jest specyficzna kultura parkowania. wiem bo 4 lata tam mieszkalem... i jak juz parkowalem auto, to tylko na pierwszym biegu.
Nigdy nie na hamulcu....

bo zawsze bylo rozpychanie sie...  ale oczywiscie nie bylo mowy o odrapanym lakierze!
owszem bylo opieranie sie o zderzak... ale bez przesady....


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Piątek, 13 Listopad 2009, 14:29
ja takie sceny widziałem że ........ w Paryżu możliwe bardziej tak jak piszesz ale w Marsyli już raczej hamówa, szczególnie jak listonosz jechał ;)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Piątek, 13 Listopad 2009, 14:42
w marsyli bylem, ale juz nie autem, wiec nie moge sie wypowiedziec...   ;p
ale wracajac do tematu..  zalezy na jakim parkingu w pracy stawaisz furke...    jak jest chamówka to i lakier masz obdarty...   ja jak narazie nie narzekam...


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Piątek, 13 Listopad 2009, 14:47
ja też.... no może troche.... z drugiej strony i tak uważam że jest super jak na 105kkm pare wgniotek od drzwi innych samochodów jedna obcierka progu z mojej winy i najgorsze czyli porysowany tylny zderzak bo sie ktoś w miejsce nie zmieścił :( poza tym super :)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Piątek, 13 Listopad 2009, 14:51
no ale zastrzezenia mozesz miec tylko do siebie i do innych co ciebie przetarli..   


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Środa, 18 Listopad 2009, 11:17
dla ciekawskich.. wczesniej padlo pytanie, czy trojaczki sa w ocynku. napisalem ze sa, a teraz wrzuce foto, zeby wam to pokazac.. na fotce widac, jak wyjeżdża auto z koąpieli, w jakims kwasie czy roztworze, sam niewiem...   ma to na celu usuniecie jakiejs warstwy, zeby mozna  bylo polozyc farbe na ocynk.

podoba sie foto?
(http://images35.fotosik.pl/83/c3b16658bab1c7a2m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c3b16658bab1c7a2)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: dthdth on Środa, 18 Listopad 2009, 13:07
No piekna sprawa - fajnie wiedziec, ze autko przechodzi wiele faz produkcji co wplywa na pozniejszy komfort uzytkowania. Osobicie im wiecej fotek tego typu tym lepiej. Chetnie bym sie wybral do fabryki zobaczyc na wlasne oczy jak to sie odbywa.
Pamietam ze moj ojciec kiedys dawno - pracujac dla Huty Katowice mial mozliwosc za proszenia rodziny i znajomych do zwiedzenia huty od srodka. TPCA - wiesz moze czy fabryka w Kolinie tez cos takiego organizuje i jesli tak to na jakiej zasadzie?


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 18 Listopad 2009, 17:15
jakbyś miał ochotę się wybrać to proszę:

Wycieczka do fabryki - chcecie?? (http://c1aygo107.net/index.php?topic=275.msg4169#new)

a tu wracamy do tematu procesu lakierowania i samego lakieru  :P


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tpca on Piątek, 27 Listopad 2009, 00:01
jesli jeszcze cos moge dodac o procesie malowania... to wyglada to tak... jak na obrazku.
(http://images46.fotosik.pl/231/efe440ddb68a1051m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=efe440ddb68a1051)

chodzi o to, ze w kabinie do malowania, przez którą przejeżdżają auta, z góry cały czas jest nadmuchiwane ciepłe powietrze w dół. a na dole non stop leci strumień wody.

za zadanie ma to.... że jeśli w komorze malowania przez przypadek znajdzie się choć odrobina kurzu ( np zostanie jakiś kurz z poprzednich procesów np. ze spawalni) i uniesie się on w powietrze, to natychmiast zostanie ten kurz wciągnięty w dół komory...   a woda na dole ma za zadanie wyłapanie tego kurzu! żeby nie wirował w tej komorze.
oczywiście wejście do komory tylko w specjalnym antystatycznym kombinezonie!
a żeby pracownicy nie musieli oddychać tym gorącym powietrzem... to maja specjalne kombinezony z wentylacją świeżym powietrzem tłoczonym im do tych kombinezonów za pomocą węży gumowych.  to miałoby zapewnić czystość w komorze lakierniczej! a jak jest w praktyce? dość często zdarzają się wady na lakierze, powstałe właśnie  w komorze malowania!
są to przeważnie włoski, drobniutkie ziarenka, z kurzu... tego który nie został zdmuchnięty.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: phan on Piątek, 10 Czerwiec 2011, 22:50
Panie i Panowie, czy kolor czerwony w Aygo jest tylko jeden chodzi o odcień ? czy gdzieś można z VINU odczytać nazwę numer lakieru ?


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Sobota, 11 Czerwiec 2011, 12:09
jest tylko jeden... z VINu nie odczytasz kodu lakierniczego koloru tylko jego kod handlowy. Kod lakierniczy jest tylko na słupku drzwi przednich.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: johny83 on Piątek, 12 Sierpień 2011, 14:26
Heh, a ja pożyczyłem dziadkowi samochód na dzień na działkę i mam progi wgniecione po obydwu stronach. I lakier się 3ma dzielnie. Tylko z jednej strony musiałem posiłkować się odrdzewiaczem (lakier do gołej blachy zdarty). Odpowiednio dobrana kolorystycznie puszka ze sprayem oraz drobniutki papier ścierny dał radę:) Może kiedyś obydwa progi wymienię;)

A co do samego lakieru - u mnie na czerwieni widać wszystko, zwłaszcza w słońcu. Ale to tylko samochód i najważniejsze, że nigdzie nie rdzewieje i że jeździ jak marzenie, wydając z siebie rasowy gang silnika V6/2:)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Piątek, 12 Sierpień 2011, 14:28
na czerwonym widać ?? a czarny metalik widziałeś  :lol :lol :lol masakra :lol :lol :lol :p




Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tom02 on Piątek, 12 Sierpień 2011, 15:43
Odpowiednio dobrana kolorystycznie puszka ze sprayem oraz drobniutki papier ścierny dał radę:) Może kiedyś obydwa progi wymienię;)

Pokaż jakaś fotkę jak to wyszło :0


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: johny83 on Piątek, 12 Sierpień 2011, 16:21
Póki co mam tylko fotkę profilową - trochę widać pogięty próg:) ale niestety zmaściłem sprawę, ponieważ lakier wysychał w słońcu i mam lekki mat:)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: tom02 on Piątek, 12 Sierpień 2011, 19:18
Póki co mam tylko fotkę profilową - trochę widać pogięty próg:) ale niestety zmaściłem sprawę, ponieważ lakier wysychał w słońcu i mam lekki mat:)

To będę czekał na fotkę zaprawki :)
Zapraszam też do zaprezentowania samochodu w dziale nasze auta :lol


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: grekub on Środa, 24 Sierpień 2011, 12:51
Tak z zaciekawieniem czytałem ten wątek, w szczególności o ryskach. Oczywiście z małym niedowierzaniem, że aż tak źle jest z lakierem, gdyż on z definicji ma prawo się ciut zarysowywać - jazda za ciężarówką, silne podmuchy wiatru niosącego piasek, kamyczki strzelające spod kół itp.

Do wczoraj mój pogląd był aktualny  8(

Pojechałem na myjnie ręczną. myłem Lwóczka. Super hiper, ale...
Mam ślady dość spore na progach pod drzwiami - ot kamyków to rozumiem, ale inne ślady też są, jakby się nogą zahaczyło przy wysiadaniu itp. Jest też jakiś dziwny zaciek - muszę go potraktować denaturatem lub benzyną, to może zejdzie.

Ale rozwaliła mnie maska. Otóż wyjeżdżam z boxa na myjni. Patrzę se, a cały przód w rozpłaszczonych owadach. Myślę se: myjka ciśnieniowa nie dała rady, karoseria wilgotna, owady się pewnie namoczyły i rozmiękły, więc... Wziąłem listek mięciutkiego ręcznika kuchennego i zacząłem przeciera 3 muchy. Muchy zeszły. Pojawiły się smugi, które już nie chcą zejść :-/


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Środa, 24 Sierpień 2011, 13:51
no niestety... mam podobne doświadczenia ( dodatkowo czarny lakier  :-/)  dlatego rzadko myje autko  :p


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Środa, 24 Sierpień 2011, 14:15
Mój 107 też jest czarny i też wyszedłem z założenia że na brudnym rys nie widać . :D
Czasem myję go samemu na myjce bezobsługowej , tylko omijam program nr 2 gdzie dodawane są drobinki a,la piasek w celu usunięcia pozostałości , bo to strasznie katuje lakier . Na koniec przecieram irchą i to koniec pielęgnacji .
 Po użyciu irchy błyszczy się jak nawoskowany .
Odkąd od nakładania i polerowania wosku zrobiły mi się na masce dwie matowe duże plamy , zaprzestałem polerowania , wcierania , wklepywania oraz innych zabiegów związanych z pielęgnacją lakieru . To nie ma sensu .
 Im więcej człowiek wkłada w to serca , tym większy chaos powstaje .
Po pięciu latach użytkowania już nie ruszają mnie kolejne nowe rysy czy obtłuczenia na bokach powstałe pod marketami .
 Furka jest po to , by jeździć (przemieszczać się z punktu A do punktu B ) i delektować się widokiem za oknem oraz czerpać przyjemność z jazdy a nie zamartwiać że lakier jest taki czy owaki .
Na pocieszenie dodam że o wiele droższe wozy np. BMW czy Mercedes też mają lakier do d..y.
Pozdrawiam. 8)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Środa, 24 Sierpień 2011, 15:23
:) aha dokładnie tak jak piszesz :) chociaż nawoskowane autko nie powiem daje efekt nieziemski  :D


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Środa, 24 Sierpień 2011, 15:32
Wiem  :ok, do niedawna stosowałem , zresztą jeszcze mi został wosk Formuły 1 .

http://www.formula1.com.pl/index.php?option=com_provider&task=prod&id=33&Itemid=22

Fajny , bo jak go dobrze wypolerowałeś to woda w oczach spływała . Jego zaletą jest tez to , że nie widać go na uszczelkach i czarnych elementach wykonanych z tworzywa .


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: johny83 on Środa, 24 Sierpień 2011, 16:39
czasem mam wrazenie, ze to nie kiepski lakier jest ale raczej, ze muchy i inne latajace jebaki celowo zwirek i piasek polykaja i nastepnie z wyszukana gracja odbieraja sobie zycie na naszych scigaczach


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 24 Sierpień 2011, 23:21
czasem mam wrazenie, ze to nie kiepski lakier jest ale raczej, ze muchy i inne latajace jebaki celowo zwirek i piasek polykaja i nastepnie z wyszukana gracja odbieraja sobie zycie na naszych scigaczach

właśnie tak :)

PS
nigdy nie próbujcie czyścić samochodu ręcznikiem papierowym :) tylko mięciutka szmatka CZYSTA!!!!


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Czwartek, 25 Sierpień 2011, 09:30
Ręcznikiem papierowym + płynem do szyb to ja szyby czyszczę od środka . 8)


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: grekub on Piątek, 26 Sierpień 2011, 14:02
Ręcznikiem papierowym + płynem do szyb to ja szyby czyszczę od środka . 8)

Oj tam, oj tam. Miało być na glanc, a wyszło jak zawsze.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: adrianlos on Niedziela, 04 Wrzesień 2011, 21:17
z papierem radzę uważać ,
bardzo łatwo rysuje powierzchnię - szczególnie gdy papier jest suchy - kolega tak załatwił sobie lusterko  :p


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: grekub on Poniedziałek, 14 Maj 2012, 19:13
Po ostatnich doświadczeniach ze skur!@#$$%^ :-/ na parkingu pod domem mam do Was pytanie: czy istnieje jakaś pasta lub inny środek/sposób, którym dałoby się grubsze rysy i zmatowienia na lakierze w miarę "zatuszować?


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: aygo_driver on Poniedziałek, 14 Maj 2012, 20:41
Jaki masz lakier? Zwykły czy metalik? Na zwykły pasta Tempo i większość schodzi, nawet dość głębokie, ale trzeba uważać, żeby nie zetrzeć za bardzo :lol
Poza tym są kredki do lakieru, albo woski, które wypełniają szczeliny. Jak poszukasz w necie to na pewno znajdziesz sporo artykułów o renowacji lakieru. Gorzej jeśli masz metalika... tu sprawa się raczej mocno komplikuje, bo nie można używać ściernych past ???


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: Dochu on Poniedziałek, 14 Maj 2012, 21:37
A ja jak mam przykładowo czarny metalic, a mam taki problem, że widzę takie różne smugi na autku to co powinienem zrobić? spróbuje jutro to sfotografować :P


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: grekub on Poniedziałek, 14 Maj 2012, 22:35
Jaki masz lakier? Zwykły czy metalik? Na zwykły pasta Tempo i większość schodzi, nawet dość głębokie, ale trzeba uważać, żeby nie zetrzeć za bardzo :lol
Poza tym są kredki do lakieru, albo woski, które wypełniają szczeliny. Jak poszukasz w necie to na pewno znajdziesz sporo artykułów o renowacji lakieru. Gorzej jeśli masz metalika... tu sprawa się raczej mocno komplikuje, bo nie można używać ściernych past ???

Mam niebieski metalik :lol


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: piotrAYGO2007 on Poniedziałek, 14 Maj 2012, 23:28
A ja jak mam przykładowo czarny metalic, a mam taki problem, że widzę takie różne smugi na autku to co powinienem zrobić? spróbuje jutro to sfotografować :P

Auto z salonu?
Jak z drugiej ręki to pewnie był polerowany mechanicznie(nieumiejętnie) i na słońcu widać smugi.


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: agrestrybnik on Wtorek, 15 Maj 2012, 03:12
kosmetykaaut.pl   tam jest wszystko !


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: phan on Czwartek, 31 Styczeń 2013, 14:39
Czerwony kolor a Aygo to 3P0 ?


Tytuł: Odp: Lakier na trojaczkach... dobry czy problematyczny??
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Czwartek, 31 Styczeń 2013, 14:46
tak zbadza sie ! troszke zdjecie jest nie ostre