Forum C1 Aygo 107

Ogólnie o trojaczkach => Ogólnie o C1, Aygo, 107 => Wątek zaczęty przez: ArcherPAF on Środa, 27 Październik 2010, 09:39



Tytuł: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 27 Październik 2010, 09:39
Dziś rano przeczytałem następujący artykuł na moto.onet.pl:

20 stycznia 2009 roku w Wielkiej Brytanii doszło do czołowego zderzenia Vauxhalla Vectra z Peugeotem 107. Tym drugim autem kierowała 56-letnia Judith Evans, matka trójki dzieci, która w wyniku odniesionych obrażeń zmarła.

Sprawa trafiła do sądu, gdzie specjaliści orzekli, że ofiara miała liczne złamania, obrażenia klatki piersiowej i jamy brzusznej, w wyniku których zmarła. Policjanci, którzy byli na miejscu wypadku, stwierdzili, że te urazy były wyjątkowo duże, biorąc pod uwagę siłę uderzenia.

Sprawę badali eksperci Peugeota i organizacji Vehicle Safety Consultancy, którzy przyznali, że Peugeot 107 zapewnia wystarczająco wysoki poziom bezpieczeństwa, by przy takim zderzeniu nikt nie zginął – za niska była bowiem prędkość i siła uderzenia. Co się w takim razie stało?

Peugeot 107, konstrukcja bliźniacza do Citroena C1 i Toyoty Aygo, otrzymał w 2005 roku cztery gwiazdki w teście Euro NCAP. Egzemplarz biorący udział w wypadku miał w wyposażeniu napinacze pasów bezpieczeństwa z ogranicznikami napięcia, a także przednie i boczne poduszki powietrzne. Jak wynika z przeprowadzonego śledztwa, może chodzić o masę. Nie o masę samochodu, który zderzył się z niedużym Peugeotem, ale o masę... kierowcy.

Pani Evans ważyła 102 kilogramy, podczas gdy Peugeot, zgodnie z europejskimi przepisami regulującymi warunki przeprowadzania crash testów, nigdy nie przeprowadzał pomiarów z udziałem manekina ważącego więcej niż 78 kg. Do takiej właśnie, uśrednionej masy przeciętnego kierowcy, dostrojone zostały wszystkie urządzenia bezpieczeństwa.

Zapytani przez prawnika rodziny Evansów o to, dlaczego nie testowali samochodu z manekinem o wadze odpowiadającej 50% społeczeństwa, przedstawiciele producenta odrzekli, że podczas projektowania samochodu okazało się, że zapewnia on odpowiedni poziom bezpieczeństwa większości populacji. Dodali, że do testów używany był oficjalny, zgodny z wymogami manekin.

Inżynier z Vehicle Safety Consultancy sprawę skomentował tak: "Ten wypadek rodzi poważne pytanie o zachowanie systemów bezpieczeństwa dla pasażera o takim wzroście i masie oraz przy zderzeniu z taką siłą, jak w omawianym przypadku, gdzie wydaje się, że powinien zostać zachowany wysoki poziom bezpieczeństwa."

Warto dodać, że kierowca Vectry odniósł jedynie niewielkie obrażenia kolana i miał kilka siniaków.

Peugeot nie wydał jeszcze oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Wygląda jednak na to, że gwiazdki przyznawane w testach zderzeniowych to nie wszystko, a producenci muszą zrozumieć, że ich samochodami nie jeżdżą wyłącznie osoby o budowie idealnego manekina. Każdy, kto kupuje auto, niezależnie od swojej postury oczekuje, że będzie w nim bezpieczny. Co najmniej tak, jak wspomniany manekin...




Źródło:
http://moto.onet.pl/1629492,1,samochody-bezpieczne-tylko-dla-szczuplych,artykul.html?node=2


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: dthdth on Środa, 27 Październik 2010, 10:01
Kurcze - ciekawy artykul. Moja znajoma z pracy wazy 170kg i jezdzi Honda Jazz - mysle ze tez moze miec problem przy uderzeniu podonym jak w powyzszym artykule. Dodatkowo prawda jest, ze niestety male autka nie zapewniaja takiego bezpieczenstwa jak wieksze. Szczegolnie jak patrze na tyl autka i odleglosc od glowy mojego syna do konca tylnego zderzaka to - szczerze - nie czuje sie dobrze.


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: yarpen on Środa, 27 Październik 2010, 10:07
Ja też to przeczytałem rano, wyprzedziłeś mnie Archer z wrzuceniem tego na forum. Też ważę 102-103 kg, tyle że podejrzewam, że jestem trochę wyższy niż ta pani Judith, bo mam 190 cm, czyli u mnie ta masa inaczej się rozkłada. A przy okazji z racji na wzrost z pewnością fotel mam odsunięty dalej (maksymalnie jak to u nas w samochodach możliwe), także wydaje mi się, że w moim przypadku ten poziom bezpieczeństwa jest jednak trochę większy niż w przypadku tamtej pani.


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Środa, 27 Październik 2010, 10:26
dobrze, że ja mam wielkość manekina :)

...ale daje to do myślenia - duży człowiek w małym aucie...


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 27 Październik 2010, 11:23
mówię... mnie zaciekawiło... bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem, a sam do małych nie należę :P


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: cookie on Środa, 27 Październik 2010, 13:43
Wicie- gwiazdki sie dostaje za zdeżenie ze ścianą a nie z innym samocodem o wiekszej masie.
Vectra waży cos koło 1500kg, pug 850- jak myslicie przy ich zdezeniu w którym samochodzie beda wieksze przeciazenia?
Kedys na fizyce liczylismy cos takiego i we wzorze była masa razy prędkość.


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: księgowy on Środa, 27 Październik 2010, 14:35
tu nie chodzi o trojaczki tylko to crash testy w ogóle, do każdego crash testu manekiny są takie same i wszyscy producenci lecą żeby jak najwięcej puntków zdobyc w crash testach, a ludzie nie patrzą na składowe z czego te gwiadzki się biora, jakie przeciążenia działają na ludzi itd, a to że ileśtam samochodów ma np 5 gwiazdek nie oznacza, że są jednakowo bezpieczne.
a co do masy i przeciążeń to chyb anie do końca tak jest
a tu prosty przykład
http://www.youtube.com/watch?v=qBDyeWofcLY
zresztą crasz testy nie są w ścianę tylko w odkształcalna przeszkodę i symuluja zderzenia czołowe z prędkością 64 kmh o ile dobrze pamiętam


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: cookie on Środa, 27 Październik 2010, 14:48
tu nie chodzi o trojaczki tylko to crash testy w ogóle, do każdego crash testu manekiny są takie same i wszyscy producenci lecą żeby jak najwięcej puntków zdobyc w crash testach, a ludzie nie patrzą na składowe z czego te gwiadzki się biora, jakie przeciążenia działają na ludzi itd, a to że ileśtam samochodów ma np 5 gwiazdek nie oznacza, że są jednakowo bezpieczne.
a co do masy i przeciążeń to chyb anie do końca tak jest
a tu prosty przykład
http://www.youtube.com/watch?v=qBDyeWofcLY
zresztą crasz testy nie są w ścianę tylko w odkształcalna przeszkodę i symuluja zderzenia czołowe z prędkością 64 kmh o ile dobrze pamiętam
To porównanie volvo z modusem ma niewiele wspólnego z opisanym wypadkiem ponioeważ oba samochody miały podobna masę. Róznica była w obecnosci strefy kontrolowanego zgniotu w modusie i jej braku w volvo. Gdyby zdezyli z tym wolwo clio albo trojacza to z manekinów zostałaby miazga bo pewnie odbiłyby sie od woliwaka jak piłka z racji róznicy w masie.


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: 321filip on Środa, 27 Październik 2010, 22:54
W crash testach skupiają się głównie na zachowaniu niezłej kondycji kabiny i fizyczne uszkodzenia ciała, a o przeciążeniach się zapomina. A przecież w Peugeocie 107 strefa zgniotu jest tak mała, że aby pozostawić kabinę nienaruszoną, prawie cała energia uderzenia przenosi się na ciała pasażerów, które niemal natychmiast zatrzymywane są w miejscu przez pasy.
Niestety praw fizyki nie da się oszukać i nic nie zastąpi długiej maski która składając się w harmonijkę, przechwyci większą część energii (oczywiście pomijam tu chińskie wynalazki samochodopodobne ;) )


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: marcjol on Środa, 03 Listopad 2010, 15:25
Właśnie zaczęłam się zastanawiać panowie, jak Wy się mieścicie w takim autku? Mam skromne 180 cm wzrostu i czasami mam problem , żeby się usadowić.... :(

Prawda jest niestety taka, że choćby C1 miał milion gwiazdek za testy, to ja i tak nie czuję się w nim bezpiecznie. Tak jak napisał 321filip - praw fizyki nie da się oszukać... Dla mnie C1 to tylko  maleńka puszeczka,w której strefa zgniotu kończy się na bagażniku...


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Środa, 03 Listopad 2010, 15:52
a na moje poczucie bezpieczenstwa najwiekszy wplyw ma stan techniczny samochodu. przede wszystkim zawieszenia, opon i ukladu kierowniczego. podstawa to zeby jechal tam gdzie ja chce, a nie tam gdzie mi sie wydaje ze chce. wiem, ze nie jest to latwe do "zrozumienia", trzeba by sie przejechac impreza sti, focusem rs czy evo zeby mniej wiecej "zlapac" o czym mowie. i nie mowie tu o predkosci.


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Środa, 03 Listopad 2010, 15:52
tak jak w fiacie 126p strefa zgniotu kończy się na silniku  :lol


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Środa, 03 Listopad 2010, 15:55
:lol


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: 321filip on Środa, 03 Listopad 2010, 22:08
http://www.youtube.com/watch?v=I4DeaSy41zw&feature=related
[quot author=marcjol]
C1 to tylko  maleńka puszeczka,w której strefa zgniotu kończy się na bagażniku...
[/quote]
Aż tak źle to znów nie jest :)


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: marcjol on Piątek, 05 Listopad 2010, 13:02
Mam na podwórku dwa auta: C1 i Suzuki Grand Vitara.

Jak myślisz, w którym czuję się bezpieczniej...?

(http://www.youtube.com/watch?v=itHjjWJegpM)




Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Piątek, 05 Listopad 2010, 17:29
w taxi ???



;)


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: marcjol on Piątek, 05 Listopad 2010, 18:39
hehehehehe.. Paradoksalnie - NIE!  :p  :p  :p


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: 321filip on Piątek, 05 Listopad 2010, 22:03
Ja jeżdżąc po mieście, nie rozwijam większych prędkości niż 50-60 km/h. A na trasę mamy emerycką Mazdzichę 6 w kombi. Więc raczej w Peugeociku nie zginę, chociaż oczywiście nic pewnego  :)


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: Bubu on Sobota, 22 Grudzień 2012, 10:15
http://moto.onet.pl/1673339,1,fatalne-wyniki-trojaczkow,artykul.html?node=2

Zbyt dobrze to nie wygląda...


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: gaga195 on Sobota, 22 Grudzień 2012, 14:14
co chcecie od auta za 25 tysięcy w podstawie?


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Sobota, 22 Grudzień 2012, 15:10
wygląda tak jak od początku, bo żadne zmiany konstrukcyjne od 2005 nie zaszły :)

po prostu zmieniła się metodologia badań!


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: maab on Wtorek, 25 Grudzień 2012, 22:42
Tak naprawdę na przeciążenia nie ma żadnej rady, a wiele zależy od kierunku z którego się pojawiają. Moja koleżanka parę lat temu zginęła w uznawanej za bezpieczne auto Toyocie Corolli. Prozaiczny wypadek, poślizg na zakręcie, auto wypada z szosy, nawet nie dachuje, tylko bokiem uderza w drzewo na wysokości słupka środkowego. W karoserii w sumie niewielkie wgniecenie, kabina nie była zniekształcona, dziewczyna w pasach. Zabiło ją właśnie to boczne uderzenie, głowa poleciała w bok i złamała ząb obrotnika - czyli najważniejszy element drugiego kręgu szyjnego odpowiadający za to że możemy kręcić głową. Nawet nie była poraniona. Właśnie w tym celu są instalowane kurtyny boczne, aby chronić głowę przy uderzeniach od boku, ale jeżeli ktoś będzie miał pecha to i tak kark złamie, bo to właśnie nieubłagane prawa fizyki sprawiają że człowiek mając relatywnie dużą i ciężką głowę nie zawsze jest ją w stanie cało z wypadku wynieść. Wielkość auta, strefy zgniotu, czy dodatkowe poduszki zwiększają nieco szansę, ale gwarancji nie dają. I tu się zgodzę z wcześniejszym głosem, że zaraz po rozsądku najważniejsze są opony, układ jezdny i całościowo dobry stan auta.


Tytuł: Odp: Trojaczki bezpieczne tylko dla szczupłych?
Wiadomość wysłana przez: dthdth on Poniedziałek, 07 Styczeń 2013, 16:48
cholera, ale miala pecha. Rowniez popieram stan poprzednikow iz stan techniczny auta jest bardzo wazny.  Ostatnie 2 tygodnie spedzilem w PL i zrobilem tam okolo 2000km i co widzialem? Mase aut z "jednym okiem", troche aut pokiereszowanych calkiem konkretnie i dalej jezdzacych (kierunki, zderzaki, drzwi, okna), czesto gesto auta zwyczajnie brudne i ledwo co widac kto siedzi za kierownica wiec i taki kierowca malo co widzi, kilka aut spotkanych z niskim cisnieniem w oponach, szybka jazda po miescie nawet tam gdzie ograniczenie do 40km/h ludzie jezdza po 60-70km/h, smrod z wielu aut (rozjechane silniki konsumujace olej) - to tak mnie dekoncentruje a wlasciwie denerwuje ze albo musze stanac/zwolnic jak sie da, albo wyprzedzic - inaczej nie potrafie (oczywiscie ktos powie ze jest obieg zamkniety, ale musialbym miec bardzo czesto wlaczony, a wtedy szyby zaczynaja w deszczowe dni parowac) itd, itd. Nie zeby krytykowac mocno swoje korzenie, ale jest ogolnie duzo do poprawy.