Forum C1 Aygo 107

Ogólnie o trojaczkach => Ogólnie o C1, Aygo, 107 => Wątek zaczęty przez: Jacek on Środa, 06 Czerwiec 2012, 18:11



Tytuł: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Środa, 06 Czerwiec 2012, 18:11
Witam,
Proponuję podzielić się z Użytkownikami Forum naszymi 'osiągnięciami' w zakresie 'killowania' innych, większych aut, np. sprint spod świateł, rollowany wyścig, etc. Macie jakieś ciekawe 'przygody'?
Ja wczoraj w sprincie spod świateł pokazałem co to jest Aygo pewnemu kierownikowi w Mitsubishi Outlander dyzel 140 koni. Do 130km/h robił wszystko, żeby mnie wyprzedzić i nie dał rady. Potem pas mi się skończył... ;-) Bardzo  był zdziwiony.
Jakiś czas temu w sprincie spod świateł od 0-80km/h szedłem łeb w łeb z VW Passatem 2.0TDI chyba 140 koni. Też był zdziwiony :-)
Pozdrawiam,
Jacek


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Dochu on Środa, 06 Czerwiec 2012, 18:32
ooo..! :D to ostro kolego :P
ja "oficjalnie" tam nikogo na pojedynki nie wyzywałem, ale spod świateł szybszego w mieście nie ma xD


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Środa, 06 Czerwiec 2012, 19:32
ja kiedyś zmasakrowałem jedną c1 :lol
poważnie :D


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Środa, 06 Czerwiec 2012, 19:44
kompresor sie nie liczy bo jedo 107 byla na sterydach !!!! :lol :lol :lol :p :p :p Kompresor by nas zanudzil tym kogo on zmasakrowal bo pewnie nie jeden od niego dostal baty....... :ok :ok :ok


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Środa, 06 Czerwiec 2012, 19:55
107-ką raczej się boję bo szybka nie jest. jak miałem punto HGT z 150kM i 8,2s. do 100-ki  to i owszem, bo wszystkim żółte punto kojarzyło się z wersją sporting i 80kM a tu silnik 1.8 i po modyfikacjach 150kM, laguną II też miło sprint wykonywało się zwłaszcza ze silnik 2.0T był (8,4 do setki)  :). W 407-ce mam 134 kM i nie ma czym powalczyć z masą 1550kg....


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: janq on Środa, 06 Czerwiec 2012, 19:59
Killować to nie ma czym, chyba ze dziadkowozy. Wszystkie auta z ponad 120KM i poniżej 1,5T objada trojaczka jak chcą. O takich akcjach to można poopowiadać jak ma się jakieś turbo tak jak kompressor miał. 20 letni civic jest szybszy od tych samochodów, ale to nie znaczy że lepszy. Te autka maja swój urok i sa fajne, ale do ścigania to sie nie nadają. No chyba ze po krętych drogach gdzie 800Kg masy z małymi modami zrobią swoje.


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Środa, 06 Czerwiec 2012, 22:26
Killować to nie ma czym, chyba ze dziadkowozy... [..].


 :lol :ok :ok :ok dobre... 8)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 00:21
GR71 a co zrobiles z HGT????


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 06:25
GR71 a co zrobiles z HGT????
niedostosowałem prędkości do warunków panujących na drodze... 8( 8( 8(


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 10:26
az tak bardzo ...... nic nie zostalo????


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: dthdth on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 10:28
Ja zawsze bardzo lubilem kilowac, ale jakos tak sie stalo ze przenioslem sie do NL i teraz juz nie kiluje bo tu ludzie maja niesamowite sprzety a jada jak Pan Bog przykazal (czytaj Pan policjant). Jak jest 80km/h to wszyscy jada miedzy 70 a 90 km/h.
Ciagle jednak moge liczyc na wrazenia kiedy jade przez do PL przez kraine szybkosci. Wtedy to dochodzi ZAWSZE do "spiec". Ostatnim razem mlody "lysy" w swoim Mercedesie E3 cos tam (nie dojrzalem dokladnie, ale wiem ze diesel) wyraznie byl zaskoczony ze przy szybkosci rzedu 180km/h ja go wyprzedzam. Bronil sie do 220 a potem z racji ze nie "obronil pozycji" ;) atakowal mnie z prawej zeby pokazac ze nie ma jazdy bez gwiazdy  :lol. Tak czy inaczej - lubie takie akcje, ale jednak coraz mniej, ale to rowniez pewnie spowodowane jest wiekiem. W koncu juz nie mam nascie... ehhh  8(


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 12:14
az tak bardzo ...... nic nie zostalo????

zostało. próg wymienił mój sąsiad który odkupił HGT bo reszta była dobra i on teraz śmiga. A na marginesie ścigania - to mniej mnie to kręci. Lubię szybkie i zrywne przemieszczanie się. Szybkie nie znaczy łamanie przepisów. Może Was to zdziwi- lecz nie jechałem nigdy powyżej 160km/h a był to krótki odcinek i prosty na autostradzie laguną bo była duża i dawała poczucie bezpieczeństwa. Widziałem dość dużo ofiar szybkości- wystarczająco by się jej bać .


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 12:34
...święta prawda...czasami prędkość zabija...a pomiędzy 150 a 190 a 220 to są naprawdę spore różnice - we wszystkim.

ale wracając do tematu killowania to moje najlepsze to: Insignia 1.6 (ecotec) - dostała po dupie ostro - ta krowa w ogóle nie jedzie :D
poza tym tak spod światełek to dzięki długim przełożeniom to sporo autek potrafi się zdziwić a te mocniejsze to muszą troszkę się napocić :)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: gaga195 on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 13:03
Moja najlepsza akcja to, gdy "łysi w golfie 3" zapakowani w 5 osób naśmiewali się że moje auto "ryczy", nie podejrzewali jednak że to przelot, a w połączeniu z dolotem, i to że jechałem w 2 osoby, bardzo się zdziwili gdy czekałem na nich na następnych światłach :)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Czwartek, 07 Czerwiec 2012, 20:23
Ja zawsze bardzo lubilem kilowac, ale jakos tak sie stalo ze przenioslem sie do NL i teraz juz nie kiluje bo tu ludzie maja niesamowite sprzety a jada jak Pan Bog przykazal (czytaj Pan policjant). Jak jest 80km/h to wszyscy jada miedzy 70 a 90 km/h.

To "pedały" ;) u nas jak jest 80 (czyli tyle ile można za miastem jechać) to wszyscy jadą 85. Nie ma nikogo kto jedzie wolniej (pomijam tutaj turystów z Niemiec przeważnie w BMW, którzy zawsze jadą wolniej bo jak zjadą z autostrady i jest kilka zakrętów to kompletnie nie wiedzą o co chodzi i są przerażeni :lol To, że wszyscy tak równo jadą jest mega fajne. Jazda jest kompletnie bezstresowa. Nikogo nie doganiasz nikogo nie wyprzedzasz, nikt ciebie nie dogania. Poważnie to jest fajne.
A jak chcesz poganiać troszkę, to zawsze jest gdzieś w pobliżu droga odpowiednia do tego. Jak u mnie na wsi na Fluelapass. Wtedy dopiero widać, kto ma co w zawieszeniu i jaką ma psyche :D

http://www.youtube.com/watch?v=SGFWdW8KR6g
jak by komuś się nudziło, może zobaczyć o czym mówię. Ciekawie jest od 6 minuty.

Swoim 107t nie bardzo się ścigałem, bo mi szkoda było sprzęgła i bałem się o skrzynie. Za to na trasie wyprzedzanie na 3 miałem opanowane, choć tutaj pewnie nie ma się czym chwalić. Po prostu każdy był za wolny.
Seryjnie 107 wcale nie jest taka wolna, mówię tutaj o "rolowanym". Od 80-120 na 3biegu chyba 8s - sprawdźcie sobie, większość samochodów jak mocno nie zredukuje na wyprzedzaniu to zawsze przyblokuje i się dziwi ;) . A większość nie redukuje więc ...... większość się dziwi.

pozdrawiam
mały 


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 02:25
ja raz pogonilem kota sonacie V6 ale tak do 90km/h facet byl biedny  :p :p


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 09:39
ja raz pogonilem kota sonacie V6 ale tak do 90km/h facet byl biedny  :p :p

 :D :D :D... albo nam się wydaje że kogoś pogoniliśmy, a ten ktoś wcale nie naciskał pedału gazu... sorki  :)
KOMPRESOR co do tych 80-120 na trzecim biegu w 107, to sprawdziłem 407 2.0HDI 136kM i na piątym biegu (sic!) od 80 do 120 ma podane 7.9s.... takz e nie jesteśmy tacy szybcy  8(... a szkoda (mogliby dawać silnik 1.3 toyoty... i już 90kM byłoby)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 11:35
oj naciskal naciskal bo jego v6 darlo sie prawie jak moje 1/2V6  :p :lol ...... JA WIDZE KIEDY KTOS CHCE SIE ZMIERZYC bo jak stoje na swiatlach i ktos podjedzie obok i slyszy moj wydech wiec od razu mysli ja mu zaraz pokarze ze moja bryka bez wydechu jest szybsza i jak tylko jes zielone to zaczyna katowac swoje 4 kola po czym jest zdziwiony jak idziemy leb w leb i kiedy wrzucam 2 bieg to on zostaje .......... ja wiem ze nasze bryki nie sa szybkie na pelnym dystansie ale do 80km/h ......90km/h potrafia zadziwic  :disco


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 11:39
oj naciskal naciskal bo jego v6 darlo sie prawie jak moje 1/2V6  :p :lol ...... JA WIDZE KIEDY KTOS CHCE SIE ZMIERZYC bo jak stoje na swiatlach i ktos podjedzie obok i slyszy moj wydech wiec od razu mysli ja mu zaraz pokarze ze moja bryka bez wydechu jest szybsza i jak tylko jes zielone to zaczyna katowac swoje 4 kola po czym jest zdziwiony jak idziemy leb w leb i kiedy wrzucam 2 bieg to on zostaje .......... ja wiem ze nasze bryki nie sa szybkie na pelnym dystansie ale do 80km/h ......90km/h potrafia zadziwic  :disco

 :ok :ok :ok

Wydech masz rasowy (czyt. rajdowy) :) to i kusisz rajdowców. 8)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 11:42
nom troszke buczyyyy osiedle wie kiedy wracam z pracy !!!!!!



 ja sobie zdaje sprawe ze nie jeden nas objedzie ale nie jeden zostanie ..... z tylu ale jak na babciowoz jest bardzo dobrze !!!!! ja wiem ze jak ktos smigal punto HGT 150km to juz malo ktory samochod jedzie  :lol :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: cookie on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 11:50
A mnie objechało subaru justy z tym samym silnikiem. Dopowiem, ze umiem zmieniac biegi itp. W subarynkach zdaje sie lepiej sa dobrane przełożenia.
Z innej paki kilka samochodów sie zdziwiło, ze moje pierdzidełko pomyka na autostradzie nonstoper 150-160 na godzinę, i im komp o d zuzycia paliwa nie pozwala na beztroskę;-)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 12:44
ja raz pogonilem kota sonacie V6 ale tak do 90km/h facet byl biedny  :p :p

 :D :D :D... albo nam się wydaje że kogoś pogoniliśmy, a ten ktoś wcale nie naciskał pedału gazu... sorki  :)
KOMPRESOR co do tych 80-120 na trzecim biegu w 107, to sprawdziłem 407 2.0HDI 136kM i na piątym biegu (sic!) od 80 do 120 ma podane 7.9s.... takz e nie jesteśmy tacy szybcy  8(... a szkoda (mogliby dawać silnik 1.3 toyoty... i już 90kM byłoby)

Poważnie?  Jak kiedyś robiłem sobie nawet takie zestawienie to wychodziło nie najgorzej. Tyle, że Twój dizelek tak jak i każdy inny już szybciej nie pojedzie ;) znaczy urwie 1 sekundę na 4 i na tym koniec. Fakt, że my nie mamy już z czego redukować :lol fakt też jest taki, że mało jest HDI136 więcej jest 110 i 90 a ich właściciele myślą, że są szybki :D
No niby ja też mam takiego, ale myślę, że to muł na maksa.

W każdym razie fajny by był taki silnik w 107 jak jest teraz w Fordzie 1.0turbo 1??KM to by fajnie jechało.

pozdrawiam
mały


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 13:33
ja tam żadnych ciekawych akcji "objeżdżania" nie pamiętam... było ich kilka, może kilkanaście... Jeśli chodzi o jazdę na prostej, to kiedyś Mały (nie wiem czy jeszcze to pamiętasz, jak przerabiałeś wydech u mnie w Łodzi przed wypadem na pętlę) był pod wrażeniem jak n/a z 3 osobami na pokładzie się rozpędza... a to jednak było przed obniżeniem, przed zmianą ustawienia stożka na pasywny no i przede wszystkim przed nowym kompletem sprzęgła!

Z tym co mam teraz w aucie, jazda jest bardzo przyjemna... 0 kompleksów na lewym pasie... jak jechałem na Extremizera, w 4 osoby z ekwipunkiem zlotowym to spokojnie goniłem 150-170 i dużo ludzi było zdziwionych że ich przeganiam z lewego...

Przy obecnym setupie o wiele bardziej kręci mnie szybkie pokonywanie zakrętów, street racing itp. Na prostej bez T niestety praktycznie nie mam szans z "normalnymi" furami, ale małpę można posadzić i też na prostej będzie dobrze jechać, a zabawa zaczyna się jak potrzebny Ci jest kunszt pokonywania zakrętów i świadomość, że kleisz się do drogi.

Wracając z Wwy z nowym sprzęgłem do Łodzi, jechałem za CR-V z 2.0B i najczęściej miała problemy z odejściem, ale kumpel śmiał się ze mnie, że mi kręgosłup chce wyskoczyć na "8"ce ale jak zjechaliśmy na skierniewie i się zaczęły zakręty to on się lusterkami podpierał biorąc wszytskie przez dwa pasy, a ja na luzaku poganiając go z tyłu jechałem tylko po swoim pasie.


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 15:19
o tak ford tez ma kosiare 3 cylindrowa widzialem bo juz u mnie na serwisie sa silnik maly ze mozna rozrzad wymienic na drodze bo tyle miejsca jest pod maska ........... chodzi jak silnik trojaczka moze nawet glosniej na poczatku nie jedzie dopiero potem jest fan ale w focusie to troszke zamaly ten silnik ale jak by fiesta miala taki silnik bylo by super !!!! 1.0 turbo 120 lub 125 KM ECOBOSST ..... Rodzina ecobosst test fajna 1.6t 150km 2.0t 200km 2.2t 240km itd


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 15:27
o tak ford tez ma kosiare 3 cylindrowa widzialem bo juz u mnie na serwisie sa silnik maly ze mozna rozrzad wymienic na drodze bo tyle miejsca jest pod maska ........... chodzi jak silnik trojaczka moze nawet glosniej na poczatku nie jedzie dopiero potem jest fan ale w focusie to troszke zamaly ten silnik ale jak by fiesta miala taki silnik bylo by super !!!! 1.0 turbo 120 lub 125 KM ECOBOSST ..... Rodzina ecobosst test fajna 1.6t 150km 2.0t 200km 2.2t 240km itd

Ja jeździłem na test drivie Focusem Ecoboost 1,6t 150km. Pięknie to chodzi, ale jest jedno ale.... Nikt nie wie co z tego silniczka zostanie przy 100kkm  :D (dla niektórych to 3 lata jazdy), bo o 200km to już nawet nie ma co pomarzyć. Nawet pan u dealera robił śmieszna minę jak go o to zapytałem. To taki 'fajny' wynalazek jak cała wspaniała gama TSI  :lol Zużycie niskie na papierze jedynie, żywotność kiepska (TSI). Nasze 3-cylindrówki są chyba mniej zawodne, nie mówiąc o silnikach Hondy (ale, to już inna bajka).
Pozdrawiam,
Jacek


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 19:00
moze jak sie dobrze zakrece to mi jakas turbina zostanie ....... co moze zapoczatkowac C1T   bo to roznie bywa jakas gwarancja albo cos!!! :lol :lol :lol :lol :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 19:09
o tak ford tez ma kosiare 3 cylindrowa widzialem bo juz u mnie na serwisie sa silnik maly ze mozna rozrzad wymienic na drodze bo tyle miejsca jest pod maska ........... chodzi jak silnik trojaczka moze nawet glosniej na poczatku nie jedzie dopiero potem jest fan ale w focusie to troszke zamaly ten silnik ale jak by fiesta miala taki silnik bylo by super !!!! 1.0 turbo 120 lub 125 KM ECOBOSST ..... Rodzina ecobosst test fajna 1.6t 150km 2.0t 200km 2.2t 240km itd

Ja jeździłem na test drivie Focusem Ecoboost 1,6t 150km. Pięknie to chodzi, ale jest jedno ale.... Nikt nie wie co z tego silniczka zostanie przy 100kkm  :D (dla niektórych to 3 lata jazdy), bo o 200km to już nawet nie ma co pomarzyć. Nawet pan u dealera robił śmieszna minę jak go o to zapytałem. To taki 'fajny' wynalazek jak cała wspaniała gama TSI  :lol Zużycie niskie na papierze jedynie, żywotność kiepska (TSI). Nasze 3-cylindrówki są chyba mniej zawodne, nie mówiąc o silnikach Hondy (ale, to już inna bajka).
Pozdrawiam,
Jacek

Wszystko zależy od paliwa i "obsługi".  U mnie jest pełno TFSI z przebiegami ok 200kkm z 0 ilością awarii, Tak samo ostatnio widziałem Saab'a 9-3 TTID czy jakoś tak tego 1.9 z 180KM po przebiegu 220kkm w niecałe 4 lata. ) problemów. To samo dotyczy np. Corsy OPC 1.6 192KM i po 150kkm zero problemów, trzymają parametry itd.
W PL to inaczej. Wszyscy wiemy jakie jest paliwo. A nowoczesne technologie nie trawią "gówna".

ja tam żadnych ciekawych akcji "objeżdżania" nie pamiętam... było ich kilka, może kilkanaście... Jeśli chodzi o jazdę na prostej, to kiedyś Mały (nie wiem czy jeszcze to pamiętasz, jak przerabiałeś wydech u mnie w Łodzi przed wypadem na pętlę) był pod wrażeniem jak n/a z 3 osobami na pokładzie się rozpędza... a to jednak było przed obniżeniem, przed zmianą ustawienia stożka na pasywny no i przede wszystkim przed nowym kompletem sprzęgła!

Z tym co mam teraz w aucie, jazda jest bardzo przyjemna... 0 kompleksów na lewym pasie... jak jechałem na Extremizera, w 4 osoby z ekwipunkiem zlotowym to spokojnie goniłem 150-170 i dużo ludzi było zdziwionych że ich przeganiam z lewego...

Przy obecnym setupie o wiele bardziej kręci mnie szybkie pokonywanie zakrętów, street racing itp. Na prostej bez T niestety praktycznie nie mam szans z "normalnymi" furami, ale małpę można posadzić i też na prostej będzie dobrze jechać, a zabawa zaczyna się jak potrzebny Ci jest kunszt pokonywania zakrętów i świadomość, że kleisz się do drogi.

Wracając z Wwy z nowym sprzęgłem do Łodzi, jechałem za CR-V z 2.0B i najczęściej miała problemy z odejściem, ale kumpel śmiał się ze mnie, że mi kręgosłup chce wyskoczyć na "8"ce ale jak zjechaliśmy na skierniewie i się zaczęły zakręty to on się lusterkami podpierał biorąc wszytskie przez dwa pasy, a ja na luzaku poganiając go z tyłu jechałem tylko po swoim pasie.

Tak się składa, że pamiętam. Powiem szczerze, że byłem pod dużym wrażeniem. I to wszystko "tak małym nakładem" jak na n/a. Przy tej masie auta, nawet te "śmieszne" + 15KM robi DUŻĄ różnicę.

Cieszę się, że zakręty się spodobały ;) i czujesz różnicę. Mówiłem nie raz, że sprężynki i 175 robi tutaj nieprawdopodobną robotę. Przy tej masie trojaczka i z kołami na skrajach brakuje tylko poliuretanu w zawieszeniu, grubego stabilizatora, metalowych łączników, sworzni i końcówek drążków <- ale się rozpędziłem wtedy to by była masakra :D

pozdrawiam
mały


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Piątek, 08 Czerwiec 2012, 20:09
ja raz pogonilem kota sonacie V6 ale tak do 90km/h facet byl biedny  :p :p

 :D :D :D... albo nam się wydaje że kogoś pogoniliśmy, a ten ktoś wcale nie naciskał pedału gazu... sorki  :)
KOMPRESOR co do tych 80-120 na trzecim biegu w 107, to sprawdziłem 407 2.0HDI 136kM i na piątym biegu (sic!) od 80 do 120 ma podane 7.9s.... takz e nie jesteśmy tacy szybcy  8(... a szkoda (mogliby dawać silnik 1.3 toyoty... i już 90kM byłoby)

Poważnie?  Jak kiedyś robiłem sobie nawet takie zestawienie to wychodziło nie najgorzej. Tyle, że Twój dizelek tak jak i każdy inny już szybciej nie pojedzie ;) znaczy urwie 1 sekundę na 4 i na tym koniec. Fakt, że my nie mamy już z czego redukować :lol fakt też jest taki, że mało jest HDI136 więcej jest 110 i 90 a ich właściciele myślą, że są szybki :D
No niby ja też mam takiego, ale myślę, że to muł na maksa.

W każdym razie fajny by był taki silnik w 107 jak jest teraz w Fordzie 1.0turbo 1??KM to by fajnie jechało.

pozdrawiam
mały


masz rację  :ok Twoje rozwiązanie byłoby optymalne. 1.0T kupiłbym w ciemno


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 12:34
GR71 MOZE TY TURBO ZAPODASZ ??


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 13:36
GR71 MOZE TY TURBO ZAPODASZ ??

... błagam... :) :) a żona z domu mnie wyrzuci jako towar kosztochłonny  8) 8)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 15:23
ojjj nie mow ze az takie koszta generujesz ...???? no ale powiedz szczerze ze myslales o takim czyms  :p :p  pewnie jak kazdy z nas :lol :lol :lol :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 15:50
ojjj nie mow ze az takie koszta generujesz ...???? no ale powiedz szczerze ze myslales o takim czyms  :p :p  pewnie jak kazdy z nas :lol :lol :lol :lol

 może swap bardziej opłaciłby się na 1,33 vvti stare 86kM, nowe 99kM??? mocowania silnika CHYBA takie same?

...albo wymienić np. na taki:
http://moto.allegro.pl/toyota-yaris-ts-sport-1-8-vvti-133km-okazja-i2376775388.html

albo jeszcze inne dziwo..
http://moto.allegro.pl/mazda-rx8-2007-max-wyposazenie-i2402268506.html


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 16:33
to 107 chyba tylko na troszke ...... skoro takie plany masz??? a mowisz ze zona cie z domu wywali a za nowy samochod chyba nie pochwali  :p :p :p


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 18:06
RX-8 mmmm też kiedyś takie kupie  :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 18:49
no na stare lata tak aby sie odmlodnic!!!!!!!!!!!


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 19:51
to 107 chyba tylko na troszke ...... skoro takie plany masz??? a mowisz ze zona cie z domu wywali a za nowy samochod chyba nie pochwali  :p :p :p

no co Ty....... właśnie na powyższe się nie zgodziła  :D :D i dlatego jest 107-ka  :ok


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 21:52
RX-8 mmmm też kiedyś takie kupie  :lol
Piękny sprzęt, ale na stacji benzynowej można zawału dostać... :lol
Aygo/C1/107 jest extra, szczególnie dla facetów, którzy nie muszą sobie nic udowadniać, zgodzicie się chłopaki? :sarcastic:


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Sobota, 09 Czerwiec 2012, 22:06
 :D dokładnie :)
...chociaż apetyt rośnie  :p (dlatego kupiłem SV-kę żeby sobie troszkę mocy poczuć :)  w miarę ekonomicznie - polecam)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Niedziela, 10 Czerwiec 2012, 01:16
dokladnie nic a nic udowadniac !!!!! :p :p ja tylko nie lubie jednego jak jade C1 ...... jak ktos mnie lekceważy bo nie widzi kto prowadzi a ocenia po aucie .... i juz mialem kilka razy taka akcje ze musialem wysiadac i tlumaczyc frajerowi jak sie jezdzi  8) 8) :lol a raz pani to sie przedemna na swiatlach w aucie zaryglowala bo chcialem jej wytlumaczyc ze to miejsce na skrzyzowaniu nie bylo dla niej bo wciela sie przedemnie a ja zostawilem miejsce dla ruchu poprzecznego .....itd dzieki :p


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Niedziela, 10 Czerwiec 2012, 10:31
dokladnie nic a nic udowadniac !!!!! :p :p ja tylko nie lubie jednego jak jade C1 ...... jak ktos mnie lekceważy bo nie widzi kto prowadzi a ocenia po aucie .... i juz mialem kilka razy taka akcje ze musialem wysiadac i tlumaczyc frajerowi jak sie jezdzi  8) 8) :lol a raz pani to sie przedemna na swiatlach w aucie zaryglowala bo chcialem jej wytlumaczyc ze to miejsce na skrzyzowaniu nie bylo dla niej bo wciela sie przedemnie a ja zostawilem miejsce dla ruchu poprzecznego .....itd dzieki :p
:ok


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Niedziela, 10 Czerwiec 2012, 10:41
....... mam racje ???? :lol :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Niedziela, 10 Czerwiec 2012, 12:21
(...) jak ktos mnie lekceważy bo nie widzi kto prowadzi a ocenia po aucie ....(...)

Nie lekceważy Ciebie tylko auto. Powiem Ci tak to jest dla mnie największy problem małych samochodów. Fajnie to było widać w mojej 107. Jak jechałem w dzień to nagminne było: zajeżdżanie drogi, blokowanie, wymuszanie, wpychanie się, itd.  Jednak najgorsze było i to nagminne przyśpieszanie jak ich wyprzedzałem. (między innym dla tego zawsze chciałem mieć turbo w małym samochodzie - ja niestety chciałem im coś udowodnić - wcześniej jeździłem 106 i 306. Widziałem jaka jest różnica w traktowaniu samochodów na drodze) Jak jechałem w nocy, a trzeba tu w tym miejscu zaznaczyć, że światła w 107 są bardzo kozackie i nie zdradzają iż to tylko 107, to mi ustępowali drogi itd. pełna kultura. Dopiero jak się zorientowali co ich wyprzedza sytuacja wracała do normy.

Niejako dla pocieszenia powiem, że najtrudniejsza była jazda Imprezą GT - kierowcy dzielili się wówczas na 2 grupy. Sympatycznych, którzy po prostu zachowywali się kulturalnie i tych którzy za wszelką cenę chcieli sprawdzić jak szybka jest taka impreza - to było strasznie niebezpieczne ponieważ nigdy nie wiedziałeś na kogo trafisz. Na szczęście moja była na tyle żwawa, że dawałem rade. Zresztą przyzwyczajenie ze 106 do bycia zawsze na odpowiednio niskim biegu powodowała, że nigdy nie byłem zaskoczony. To przyzwyczajenie widać dobrze po moim spalaniu. Zawsze więcej na trasie niż w mieście.

pozdrawiam
mały

ps W PL niestety pokutuje jedna przerażająca myśl u 99% kierowców. "Mały samochód to padlina i nie może być szybki. Duży to co innego." W myśl tej zasady zawsze jadąc Mazdą 6 czy Legacy (który wcale nie jest szybki zresztą w wersji wolnossącej 2.0) sytuacja była taka, że 95% kierowców mi ustępowalo i było kompletnie spokojnych ;)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: GR71 on Niedziela, 10 Czerwiec 2012, 13:22
(...) jak ktos mnie lekceważy bo nie widzi kto prowadzi a ocenia po aucie ....(...)

Nie lekceważy Ciebie tylko auto. Powiem Ci tak to jest dla mnie największy problem małych samochodów. Fajnie to było widać w mojej 107. Jak jechałem w dzień to nagminne było: zajeżdżanie drogi, blokowanie, wymuszanie, wpychanie się, itd.  Jednak najgorsze było i to nagminne przyśpieszanie jak ich wyprzedzałem. (między innym dla tego zawsze chciałem mieć turbo w małym samochodzie - ja niestety chciałem im coś udowodnić - wcześniej jeździłem 106 i 306. Widziałem jaka jest różnica w traktowaniu samochodów na drodze) Jak jechałem w nocy, a trzeba tu w tym miejscu zaznaczyć, że światła w 107 są bardzo kozackie i nie zdradzają iż to tylko 107, to mi ustępowali drogi itd. pełna kultura. Dopiero jak się zorientowali co ich wyprzedza sytuacja wracała do normy.




 :D stąd u mnie pasy. Imituję groźną osę.... a w rzeczywistości to tylko mucha ...z paskami osy. 8)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Niedziela, 10 Czerwiec 2012, 15:53
dlatego trzeba ludziom pokazać co małe może  :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Bubu on Niedziela, 10 Czerwiec 2012, 17:35
ps W PL niestety pokutuje jedna przerażająca myśl u 99% kierowców. "Mały samochód to padlina i nie może być szybki. Duży to co innego." W myśl tej zasady zawsze jadąc Mazdą 6 czy Legacy (który wcale nie jest szybki zresztą w wersji wolnossącej 2.0) sytuacja była taka, że 95% kierowców mi ustępowalo i było kompletnie spokojnych ;)

Niestety tutaj przyznaje całkowitą rację, ale muszę też dodać że jest to chyba najfajniejsza rzecz zobaczyć minę kierowcy "DUŻEGO" samochodu jak go odstawia spod świateł(przynajmniej do czasu  :lol) trojaczek. Ot taki kompleks "wielkości" na polskich drogach, w innych krajach rzadziej się coś takiego spotyka.


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Poniedziałek, 11 Czerwiec 2012, 07:53
 :D bezcenne :)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Poniedziałek, 11 Czerwiec 2012, 10:11
 :disco zjawiskowe  :lol :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: janq on Poniedziałek, 11 Czerwiec 2012, 12:59
niebywałe  :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Poniedziałek, 11 Czerwiec 2012, 14:00
(...) jak ktos mnie lekceważy bo nie widzi kto prowadzi a ocenia po aucie ....(...)

Nie lekceważy Ciebie tylko auto. Powiem Ci tak to jest dla mnie największy problem małych samochodów. Fajnie to było widać w mojej 107. Jak jechałem w dzień to nagminne było: zajeżdżanie drogi, blokowanie, wymuszanie, wpychanie się, itd.  Jednak najgorsze było i to nagminne przyśpieszanie jak ich wyprzedzałem. (między innym dla tego zawsze chciałem mieć turbo w małym samochodzie - ja niestety chciałem im coś udowodnić - wcześniej jeździłem 106 i 306. Widziałem jaka jest różnica w traktowaniu samochodów na drodze) Jak jechałem w nocy, a trzeba tu w tym miejscu zaznaczyć, że światła w 107 są bardzo kozackie i nie zdradzają iż to tylko 107, to mi ustępowali drogi itd. pełna kultura. Dopiero jak się zorientowali co ich wyprzedza sytuacja wracała do normy.

Niejako dla pocieszenia powiem, że najtrudniejsza była jazda Imprezą GT - kierowcy dzielili się wówczas na 2 grupy. Sympatycznych, którzy po prostu zachowywali się kulturalnie i tych którzy za wszelką cenę chcieli sprawdzić jak szybka jest taka impreza - to było strasznie niebezpieczne ponieważ nigdy nie wiedziałeś na kogo trafisz. Na szczęście moja była na tyle żwawa, że dawałem rade. Zresztą przyzwyczajenie ze 106 do bycia zawsze na odpowiednio niskim biegu powodowała, że nigdy nie byłem zaskoczony. To przyzwyczajenie widać dobrze po moim spalaniu. Zawsze więcej na trasie niż w mieście.

pozdrawiam
mały

ps W PL niestety pokutuje jedna przerażająca myśl u 99% kierowców. "Mały samochód to padlina i nie może być szybki. Duży to co innego." W myśl tej zasady zawsze jadąc Mazdą 6 czy Legacy (który wcale nie jest szybki zresztą w wersji wolnossącej 2.0) sytuacja była taka, że 95% kierowców mi ustępowalo i było kompletnie spokojnych ;)

Ważne jest to, że kiedy jeździmy trojaczkami to nie mamy z tym problemów, kompleksów, itd. Jeżdżenie czymś takim po mieście pokazuje, że jesteśmy Europejczykami bez zahamowań. Po to te auta zostały min. stworzone i miasto je kocha. Spójrzmy na ceny Aygo w UK. Trzymają cenę, bo pociągają za sobą niewielkie opłaty. Poza tym jazda trojaczkiem ma dość wysoki współczynnik "fun to drive". Nie sądzicie?
PS. Pozdrawiamy miszczów kierownicy w Touaregach, Tiguanach, Kugach,  :disco i innych autobusach spod znaku Audi i BMW.  :lol
PSS. W Wielkiej Brytanii jest ciekawy idiom oznaczający samochody duże, pick-upy, SUVY, które służą wypindrzonym damom do dowożenia dzieci do szkoły ->>> Chelsea Tractor, hehehhehe :lol :lol :lol. Jakie proponujecie tłumaczenie: Czołg Kabacki ;-)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: dthdth on Poniedziałek, 11 Czerwiec 2012, 14:28
W NL jest to chyba najbardziej popularne autko. Powaznie Raz ze jest zwinne, dwa ze malo pali, trzy ze nie placic sie podatku drogowego i do tego sa bardzo ladne (choc to oczywiscie kwetsia gustu). Jest ich tutaj jak mrowek. Na oko strzelam 50% zepoty, 35% cytryny a reszta tojoty. Ja osobiscie uwazam ze to wyjatkowo udane autko, choc ostatnio szrpnelo mnie odrobine za kieszen, no ale mam nadzieje ze nastepne kilka lat bedzie "bezwydatkowe"  :)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Wtorek, 12 Czerwiec 2012, 13:13
Hej,
Wczoraj była ustawka z koleżanką, której to mąż twierdzi (w przypływie geniuszu), że Aygo to nie samochód (sic!). W końcu postanowiliśmy stanąć na kresce. Ona Yarisem 2008, 1.3 (86 koni). Przed wyścigiem pytała mnie, czy rzeczywiście chcę się ścigać. Baa, no pewnie. Miałem trochę dyga, bo z jej opowieści to ten Yaris fruwa.
1. O - 80, 0-100, 0-130 nie miała szans. Na jedynce nie piłowałem, bo mi sie nie chciało, na 2-ce było bye-bye. Nie miała szans. Doszedłem do 170 na 4-5 długości samochodu i nuda.
2. Potem był rolowany od 60km/h w górę. I to samo. Odjeżdżałem jej jak chciałem.

Potem mi wyznała, że nie spodziewała sie, że Aygo tak jeździ ;-)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Wtorek, 12 Czerwiec 2012, 14:43
zuch chłopak  :lol


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Dochu on Wtorek, 12 Czerwiec 2012, 15:13
pogratulować pojedynku! :)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: BOBAS349FK on Wtorek, 12 Czerwiec 2012, 15:20
brawo  :yo :yo


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: Jacek on Wtorek, 12 Czerwiec 2012, 16:25
zuch chłopak  :lol

Nie zbijaj się ... ;-)


Tytuł: Odp: Street racing, czyli z kim Trojaczki wygrały (lub przegrały)
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Środa, 13 Czerwiec 2012, 08:30
no co ty :)
to duma i gratulacje :)