Forum C1 Aygo 107

Witam,

Wczoraj miałem wreszcie chwilę czasu przyjrzeć się dokładniej cytrynce i mam małą zagwozdkę. W moim autku po  otwarciu przednich drzwi kierowcy po spojrzeniu w szparę pomiędzy przednim błotnikiem zewnętrznym i wewnętrznym poszyciem na całej wysokości są takie jakby maty uszczelniająco wygłuszające (takie jakby plastiki z elementami szarej gąbki) a po prawej stronie nie ma nic. Widać nawet plastikowe nadkole przez tę szparę. Autko nowe z salonu i nie wiem czy tak ma być czy te elementy są tylko z lewej strony? Czy zapomnieli wsadzić w fabryce? Może ktoś mógłby zerknąć i zobaczyć jak jest u Was zanim zacznę robić dym u dealera.

U mnie jest tak samo z prawej i lewej  :)
Wszystko szczelnie i miedzy jednym a drugim taka niby gąbka grubości 1-1,5cm

ja też mam z obu!

No to kurcze nie wiem co o tym sądzić. Wysprawdzałem dokładnie każdą śrubkę i lakierowanie i praktycznie nie ma opcji  żeby dealer coś kombinował np. z odkręcaniem błotnika bo wszystko jest polakierowane fabrycznie i nic nie ruszane, wszystko idealnie spasowane. Osobiście nie znam takiego magika co by tak potrafił zrobić poza fabryką. Kurcze czyżby w fabryce nie włożyli. :hmm

Ja bym to sprawdził dogłębnie...to trochę dziwne że jedna strona ma  a druga nie
nie sugerował bym się że to samochód nowy, Ja w swoich  motoryzacyjnych przygodach z salonami i rzekomo "fabrycznie idealnymi" samochodami  miał bym wątpliwości i sprawdzil bym dla pewności grubość powłoki lakierniczej na tych elementach....

akurat wątpie żeby dla kawałka gąbki ktoś rozbierał jego auto.. troche zaufania względem dealera ;) druga sprawa jeśli to już by miało miejsce to miernikiem lakieru można sobie co najwyżej podłubać w nosie, bo i na to są sposoby np. kąpiel kwasowa i położenie lakieru ponownie.. :)

Ja myslę, że skoro autko nowe salonowe to najlepiej chyba poprostu podjechać tam i sprawdzić. Jest chyba na gwarancji?

a propos miernika lakieru i dłubania nim w nosie  :D Kupiłem w swoim życiu kilka nowych samochodów i od pewnego czasu miernika lakieru profilaktycznie używam zawsze nawet w salonie! po tym jak sprzedano mi "fabrycznie nowy" samochód Opel astra w którym jak się okazało były szpachlowane i malowane drzwi i tylny błotnik!!! sprawa wyszła na jaw po 3 latach kiedy to miałem małą stłuczkę i serwis blacharsko lakierniczy stwierdził że to moja 2 stłuczka!!!!. Znajomy kupił "fabrycznie nową" Alfa Romeo i okazało się że równierz była szpachlowana i malowana! podejrzenie- brak kilku śrubek w mocowaniu nadkola...! Reasumując polecam magazyn "Turbo Kamera" TVN Turbo może sprzed 2 tyg "fabrycznie nowy" Ford Kuga szpachlowany malowany nie za 30-40 tys tylko ponad 100tys zł nikt nie zadaje sobie trudu wytrawiania blach jakimiś kwasami! sprawa w sądzie toczy się do dziś!  To tylko kilka przypadków, które podaję może powiecie że jestem szalony ale ciężko jest mi zaufać dealerowi po tym co się dzieje na rynku...

niestety to prawda... zdarzają się takie przypadki!

Kurcze - no to niezle. To mi daje do myslenia, bo u mnie w Fiacie Bravo II drzwi przednie kierowcy lekko odstaja od nadwozia dolem. Nie widzialem tego jak kupowalem bo to nowka wiec sie nie przygladalem dokladnie. Teraz boje sie ze to moze byc cos podobnego bo ogladalem inne egzemplarze i takiego defektu nie maja :(

osobiście też słyszałem o przypadku puga 206+ który spadł z lawety i został sklejony na nówke funkiel. sprawa skończyła się w sądzie, ale miałem na celu raczej podkreślić to żeby cisnąc dealera jeśli już i nie zaprzątać sonbnie głowy pierdołami.. :)