Forum C1 Aygo 107

Witam

Jak to jest z tym w Aygo z silnikiem 1.0? Na starym forum znalazłem takie coś. http://forum.myaygo.pl/index.php?s=&showtopic=1761&view=findpost&p=12172

OK, ja mam gaz więc co ile km muszę to robić? I jakie orientacyjne ceny i czy to jest trudne?

Pozdrawiam

a czemu otwiera się link dotyczący yarisów??

tam jest rozmowa o yarisie I on ma całkowicie inny silnik, nasz  ma mechaniczną regulację zaworów

Nie widziałęm i nie badałęm tematu ale japończycy jakoś opornie podchodza do tematu hydraulicznych popychaczy wiec wcale bym sie nie zdziwił gdyby regulacja była mechaniczna robiona po pewnie 90 tys km albo jeśli wczesniej pojawią sie jakieś objawy. Mnie sie wydaje, że u mnie słychac na zimno charakterystyczne cykanie luzu zaworowego które cichnie po rozgrzaniu silnika. Przy hydraulicznych popychaczacz i nowym silniku zawory cichną natychmaist po odpaleniu.

Instrukcja Obsługi  AYGO

str. 282

Luz zaworowy na zimnym silniku

Silnik 1KR-FE - mechaniczna regulacja zaworów

Dolotowe 0,145 - 0,235
Wydechowe 0,275 - 0,365

Więc się reguluje z tego co pamiętam co 90 000km.
 
Silnik 2WZ-TV ma hydrauliczne kasowanie luzów zaworowych.

Troche wiecej informacji o tym że silniki i skrzynia biegów pochodzą z wałbrzyskiej fabryki Toyoty można znaleźć pod dałączonym linkiem
Silnik ten jest montowany zarówno w trojaczkach TPCA jak i w Yarisie różnią się tylko kilkoma drobnymi szszegółami.
http://www.toyotapl.com/walbrzych/index.php?id_kat=50
http://www.toyotapl.com/walbrzych/images/news/kat_50/specyfikacja_techniczna_silnika.pdf


Benzynowy silnik, który znajduje się w waszych czterech kołach (silnik roku 2007 i 2008) tak naprawdę jest konstrukcji Daihatsu. Projekt starego silnika został kupiony i mocno przekonstruowany  przez Toyotę.
Jako ciekawostkę mogę wam jeszcze podać, że ten silnik montowany jest w wielu innych autach np:

Toyota Passo/Daihatsu Boon
Toyota Vitz/Yaris (2005–)
Toyota iQ
Daihatsu Cuore L276 (09.2007-)
Daihatsu Sirion M300
Subaru Justy (2008-)

...przy hydraulicznych też cyka i cichnie po nagrzaniu silnika- fakt odść szybko ale cyka - mam tak w seicento z silnikiem 899ccm

Mozliwe choć w kilku autach z grupy vw które miałem okazję podsłuchwiac cykanie znikało niemal natychmiast po odpaleniu. Może to zaśługa oleju. Podobno fabrycznie trojaczki wychodza z fabryki na 15w40, a wszystkie znane mi samochody z hydraulicznymi popychaczami smigaja na synetetyku.

moge sie mylić ale jak zmieniałem w sobotę olej i filtry to wydaje mi sie że gdzies na korpusie czy głowicy mignęło mi oznaczenie 1KR-FE z czego wynikałoby że mam silnik z mechaniczną regulacją zaworów i pasowałoby to nawet do odgłosów wydawanych przez ten silnik na zimno.

bo 2WZ-TV to chyba diesel.. ;-)

mam taką ciekawostkę, jestem posiadaczem yarisa ale z tym samym silnkiem co trojaczki czyli 1.0 - 3 cylindry i jestem ciekawy jak to naprawdę jest, czy w tym silniku jest hudraulika czy mechanika, bo w instrukcji obsługi jest napisane że są popychacze mechaniczne i że luz zaworowy sprawdza się i ewentualnie reguluje co 90 tyś. km. Natomiast jak byłem na przeglądzie 90 tyś, to mechanik powiedział że zaglądał pod pokrywe i jest tam hydraulika i że się nie reguluje zaworów, Wczoraj przeglądałem "motor" i w teście C1, pandy i picanto, było w opisie silnika z C1 że jest tam hydraulika zaworów.

edv zapraszam do opisania autka i wrażeń z użytkowania http://c1aygo107.net/index.php?topic=390.msg6417#new

Książka podaje prawdę silnik 1KR-FE nie posiada hydraulicznych kasowników luzów zaworowych. Na dołączonym zdjęciu wyraźnie widać zwykłą szklankę popychacza zaworów bez hydrauliki.

kurcze człowiek się całe życie uczy :D

wielkie dzięki za to foto rozwiewające wszelkie domysły!

W zeszłym roku o tym dyskutowalismy i z tego co ja pamietam to doszlismy do wniosku ze silnik toyoty jest bez hydrauliki zaś diesel ma hydrauliczne popychacze. Mój z pewnościa na zimno nie chodzi jak by mial hydro-popychacze a jak ktos ma na zimnym silniku cisze to moze powinien sprawdzić luzy. Mój na zimno chodzi jak sieczkarnia a jak sie rozgrzej jest cisza.
Z inej beczki zna ktos luzy zaworowe do tego silnika?

no i ja mam z tym problem...handluje częściami i to co widzę na zdjęciu wygląda mi na hydraulike (grupa vw ma identyczne) 8( dodam,że mój egzemplarz na zimnym silniku stuka jakby nie miał oleju :) troche mnie to martwi  więc jak napiszecie ,że to normalne trochę mnie to uspokoi:)

To normalne przy mechanicznie regulowanych luzach zaworowych. Japończyki generalnie nielubia tego szwabskiego wymysłu z hydraulicznym kasowaniem luzu zaworowego. Zna ktoś jakiś silnik japoński z hydrauliką na zaworach?
Mimo to silniki te nie cierpia przy tym na skrócona zywotniosć, a regulacja luzu jest niezbedna raczej żadko. Mam w rodzinie 3 japońce z przebiegami powyzej 100tys km. jeden ma 180tys drugi 120 tys i w żadnym nie było potrzeby regulacji zaworów. Pierwszy to avesis d4d drugi mi misiek l200.  Wczesnie byłyt w rodzinie 3 avensy w tym 2 benzynowe, wszystkie szły do ludzi z przebiegami w okolicy 200tys km i w zadnym niebyły regulowane luzy zaworowe. nic tez nie wskazywało na koniecznośc ich korygowania.
Miałem za to kiedys vw z silniczkiem 1,3 na gaxniku i od przebiegu ok 50-70 tys km zaczeło się kapryszenie hydrauliki i koniecznośc cudowania z oliwą bo hydraulika nie chciała siedziec cicho na niczym innym niz syntetyk.

jasne EJ20G z subaru imprezy/legacy turbo. taki jaki mialem.

a wiesz ze tu (1kr-fe) musisz wymienic te "popychacze" zeby luzy wyregulowac? nie ma magicznych srubek czy blaszek lub podkladek.

Mam stosunkowo nowy silnik- aktualny przebieg to 14 tys i jesli chodzi o zawory to ich odgłosy od nowości sa identyczne. PO odpaleniu przez około 2-3 minuty słychać zawory ale w miarę równomiernie. nie da się zauwazyc jakiegos głośniejszego cykania. PO złapaniu jakotakiej temoperatury co w obecnych temperatyurach trwa ok oło 2-3 minut jest już zupełna cisza. jesli u ciebie jest tak samo to nie masz się czym przejmować. POza tym regulacja zaworów jest dużo tańsza niż wymiana hydraulicznych popychaczy.

No to kiszka ale mysle że nawet jesli spotka to kogoś po 200tys km to nie będzie tragedii. Wydatki podobne pewnie jak w popychaczach hydraulicznych.

Co do subaru to dla mnei lekka egzotyka ale w hodzie i toyocie mechaniczne popychacze to standard nawet w nowych samochodach. Niemce montuja to od lat 80tych, a może nawet wczesniej.

Mam C1...oni od nowości zalewają  15w40 ja po 60 tysiach zmieniłem na 10w/40 castrola i być może to jest  powodem głośnej pracy (klepanie jakby zaworów) ponieważ w Citroenie (Wrocław-Tubek) nie mieli pojęcia o tym ,że jest tam łańcuch to nawet do nich nie dzwonie pytać :nienie zadzwoniłem natomiast do Toyoty.Gość powiedział ,że nigdy nie regulowali zaworów w Aygo zasugerował napinacz łańcucha ,który to czasem wymieniali (w Citroenie 140,- w Toyocie 170,-:))no i by się jakoś zgadzało (jest  hydrauliczny wiec i temp. i olej ma wpływ na jego prace)co radzicie zmienić olej czy wymieniać ten napinacz?

Przy następnej wymianie oleju zalej syntetyka 5W40 . I tak musisz wymienić oliwę więc nic nie stoi na przeszkodzie abyś spróbował z syntetykiem . Może się okazać że pomoże . Jeżeli nie to zostanie  tylko jedno wyjście .

Każdy benzynowy w Mazdzie 626 :)
Chyba wszystkie V6  24V (ale tu mogę się mylić).

Słuchajcie, a jakie są objawy tego, że trzeba już zabrać się za regulację luzu zaworowego? Pytam bo mam już przelatane 80 000 km i się zastanawiam czy oddać auto do ASO do regulacji czy jeździć dalej i czekać na jakiś objaw?

Słyszalna praca zaworów po rozgrzaniu silnika.

no mnie też to czeka, ale nie wiem komu to oddać do roboty...

Tak patrzyłem na rysunek przekrojowy naszego silniczka to stwierdzam że aby wyregulować luz trzeba trochę porozbierać: obudowa filtra, cewki zapłonowe, pokrywa zaworów (wiadomo!!), rozrząd, wałki rozrządu. Chyba najlepiej będzie oddać do ASO ponieważ wątpię w to, że normalne warsztaty mają pełną paletę wymiarową "szklanek". A ile jest wymiarów co 0,02!! http://www.auto-parts.spb.ru/cat/pe/pe2.mycat?SelGr&t=FQwoNUANKDX6DCg1V1ZADCRNcRNGVaXqDHUoNTrTqAUVRSpKt7OD6JUihooVPCj4o4iAJh9uFRUWTwg1z5Uurzw44aXEn24TNkEwE5UejnAoLOzk/AEutWxMK3Is5Ql3zDA430H9c8HZOknH0UMyr5RgaKAfRXypdg9RfUUZpjXoP4h6F3twoaBN6Uy/yny/wQkGsVtsqJoNkim1EEY6vdW2jSkZF2FSH6Rq4aHSenE3i/9bsz6bsUhpjBQWlB8vfUNOvg0wkXM2yU03Bx3IkHhoorKYKqB1N0R6G/2zVdIwieXeYYVQAjvKEsMKgBjW6VHhIfROagJpacw= A prawdopodobnie "szklanek" nie ma w żadnym zamienniku, tylko oryginał!

A słychac je na goraco? Przy jakim przebiegu?

nie... po odpaleniu czasami klekoczą... 50kkm

mój na zimno tryka jak wysłużony diesel mam 114k km,  rozmawiałem ostatnio z kolesiem z serwisu mówił że reguluje się podkładkami [patrz rys z linka od Karter]
 jedna podkładka kosztuje u nas ok 20€ ale pracownik serwisu uspokoił mnie mówiąc że nie trzeba 16 szt. bo podkładki zużywają się w różnym stopniu,
więc można je po prostu zamienić miejscami by luz zaworowy był w granicy normy.

Słuchajcie, po odpaleniu, na zimnym silniku, dopuszczalne jest stukanie popychaczy zaworowych, problem by był jak wam stuka na zimnym i gorącym silniku.

Jeżeli jest tak, jak piszesz, to oznaczałoby że silnik trojaczka jest przerostem formy nad treścią.... bo po jaki (...) grzyb robić rozrząd na "bezobsługowym" łańcuchu, skoro i tak w trakcie trzeba robić popychacze i rozbierać to wszystko? A przecież rozebranie rozrządu na łańcuchu jest bardziej pracochłonne (a przez to i kosztowne) niż na pasku.  8(

No i już może nie być tak poskładany jak oryginalnie!

Po odpaleniu to norma- mój od nowości klekotał na zimno ale po 2-3 minutach pracy jest cisza. Latem to właściwie wogóle nie słychac. Klekot u mnie jest wyraxny(ale tylko na zimno) jak temperatura spada poniżej ok.10C. Tak mam od nowości do teraz czyli ok 19 000 przebiegu.

Nie koniecznie, mam pewne doświadczenie z silnikami zregulacja luzu zaworowego na płytkach i dzwigniach. W matizie jest regulacja luzu na dzwigni popychcza, która zużywa się wielokrotnie szybciej niz płytka(mniejsza powierzchnia styku) i koniecznośc regulacji luzu pojawiła sie dopiero przy przebiegu w okolicy 90 tys km. Mam tez turboklekota z regulacja na płytkach i tam mimo przebiegu ponad 300 tys km nie było potrzeby regulacji. Mysle, że jesli stosuje sie w miarę dobry olej i go regularnie wymienia to generalnie w trojaczku nie powinno być problemu z luzem zaworowym do przebiegu w okolicach 150-200tys. No chyba że japończycy wymyslili to gorzej niz francuzi w moim turboklekocie.

Wnoskując z Naszej dyskusji jest tak: nie ruszać dopóki na ciepłym silniku wszystko jest ok!!

Zapytam czysto teoretycznie:  Jakie mogą być konsekwencje jazdy z luzem zaworowym?

...bo tak wnioskując na chłopski rozum, to chyba zawory nie będą się otwierały "do końca" i kąt otwarcia będzie mniejszy (krótszy czas)? W przypadku dolotowych silnik będzie dostawał za mało mieszanki (albo skład będzie inny) - co w sumie mogłaby skorygować lambda. Co do wydechowych, to czy one nie są na zmiennych fazach? Jeżeli tak, to może i tu komputer poradziłby sobie poprzez korektę fazy (o ile korekta jest wykonywana inteligentnie, a nie np. sztywno w stosunku do obrotów silnika)? Skorygujcie mnie jeżeli możecie, bo ja to w sumie jestem czysty teoretyk  :bry

W silniku ze zmiennymi fazami rozrządu układ ten (prawdopodobnie) reguluje kąt krzywki wałka wobec popychacza natomiast luz zaworowy pozostaje ten sam!

Zbyt duzy luz zaworowy to raczej domena niesprawnych popychczy hydraulicznych, a więc nas nie dotyczy. Przy regulacji mechanicznej wraz z przebiegiem luz zanika czyli silnik przestaje hałasowac klawiatura na zimnym silniku. W efekcie zawory mogą się niedomykac albo pozostawac zbyt długo otwarte czego efektem będzie wypalanie gniazd zaworowych. Spada wtedy tez moc sprawność i moc silnika czego bjawem sa przepały paliwa. Na zimno klawiatura powinna byc słuszalna- równomierny szum wszystkich zaworów, który cichnie po kilkudzieięciu sekundach albo po rozgrzaniu silnika.

właśnie miałem pytać....bo trojaczkach wyjątkowo je słychać na zimnym silniku. We fabii nie przypominam sobie, owszem silnik chodził ciut głośniej po odpaleniu...ale to sprawa chwilowego ssania. Ale rozumiem, że ta różnica właśnie pochodzi stąd, że w fabii miałem hydraulikę a tu mechanika, tak?   

Dokładnie tak. Vw od chyba dwudziestu paru lat stosuje popychacze z automatyczną- hudrauliczną regulacją luzu zaworowego. Toyota - jak większość japończyków stosuje regulację manualną.

Tutek z regulacji zaworów. Może sie przydać dla posiadaczy LPG

Jakbyś się gdzieś natknął na instrukcję demontażu wałków rozrządu to też zapodaj, bo to kluczowa sprawa przy konieczności wymiany popychaczy.

prosze bardzo:

Witajcie
Czy ktoś z was w ogóle sprawdzał/regulował luz zaworowy, jak tak to przy jakim przebiegu?
U mnie jak na razie ewidentnych oznak konieczności regulacji nie ma ale przy przebiegu 130 000 (a być może +50 000) chyba warto by było to sprawdzić.
W serwisie Toyoty cena usługi to ~350 zł robocizna + 80 zł za każdą wymienioną „szklankę” + 60 zł uszczelka pokrywy.
Jeśli będę sprawdzał te luzy to być może zrobię to sam, a zamieszczony powyżej tutorial będzie mi pomocny.  :ok

Jestem już po kontroli luzu zaworów. Na szczęście luzy są w normie i obyło się bez rozbierania rozrządu i wałków.
Jedyny koszt to uszczelka pokrywy zaworów - 40 zł.
Teraz mogę spać spokojnie  :D

Mój Aygo 1.0 benzyna z 2007 r. ma już 92000 km.

Czy zgodnie z instrukcją robić przegląd luzów zaworowych, szczególnie że rozważam montaż LPG?

słyszałem, że szanujący się gaziarz sprawdza luzy przed instalacją LPG