Forum C1 Aygo 107

od jakiegoś czasu nie radze sobię z odtwarzaniem naprawdę dobrej jakości muzyki czy powinienem zapisywać wszystkie płyty w formacie audio bez kompresji mp3? wiele utworów jest tak marnej jakości że musiałbym regulować sobie suba osobno do każdego jeśli wypalam jako mp3 oczywiście.. pomocy!!!

nagrywać w mp3 można ale pod warunkiem, że ściągasz utwory min 320kb/s i tak nagrywasz.

a jedyną opcja jest optymalizacja ścieżek... ale niestety to też mało daje!

Z mp3 to niewykonalne. Tylko tradycyjny zapis bez kompresji daje radę.

powiedz mi cookie że słyszysz różnicę pomiędzy mp3 320kb/s a utworem w cda.

praktycznie niewykonalne!

W car audio moze nei słychać ale na stacjonarnym sprzęcie zawsze. Mam brata audiofila i tyroche mnie dorastanie w jego towarzystwie zboczyło w tym kierunku (to dlatego nie kombinuję nic z dzwiękiem w samochodzie bo dla mnie to zawsze będzie porażka). No ale miło jest posłuchac u niego zestawiku B&W 605 (o ile dobrze pamiętam) z subtelnym subikiem klipscha. Na takich głosnikach słuchac wszystkie niedoskonałości żródła i nośnika. Szkoda tylko że z racji wieku przestałęm słyszec dzwieki powyżej 13kHz chos jeszcze parę lat temu słyszałem nawet okolice 20k.
Sam mam dużo skromniejszy zestawik bo tylko B&W 601 z bardzo udanym wzmakiem teaca ( z czasów kiedy jeszcze robili sprzet w japonii).
Kompresja zawsze obcina. Najczesciej wysokie tony(któych juz mi teraz nie brakuje bo i tak ich nie słysze) ale także niskie i ogólnie spłyca dzwiek.

... fajnie ze ktoś w końcu wspomniał o tym ze niestety większość z nas słyszy max do powiedzmy 15kHz (niektórzy 20) dlatego walka z głośnikami które przenoszą jak największe pasmo i jak najwyższe częstotliwości czasami daleko odbiega od rzeczywistości - ja rozumiem ze niby takie głośniczki przenoszą wyższe harmoniczne i w ogóle efekt lepszy- niby, dźwięk o odpowiedniej jakości no ale nie ma co się oszukiwać tylko nieliczni i wytrenowani muzycy i melomani (nie wiem jak jeszcze ich tam nazwać) usłyszą coś więcej niż przeciętny zjadacz chleba :)

mi właśnie obcina niskie tony kompresja i na subie słychac to niesamowicie :( ubolewam nad tym..

ale to przy niższej wartości...

a dobrym systemie CA 320 jest wystarczające (bo i tak dźwięki z zewnątrz zagłuszają powyżej 13kHz)

tu rozmawiamy o muzyce w aucie i dlatego tak napisałem wczesniej, do CA wystarcza 320... każdy niższy bit rate będzie ciął górę i dół... przy 128 praktycznie nie ma basu, bo obcina zazwyczaj nawet do 50Hz..

i to by sie zgadzało Archer, widze ze do auta musze wypalać utwory w naprawde dobrej kompresji..

Ze słyszeniem wysokich dzwieków podobno jest tak, że w pewnym wieku przestaje się je rejestrować. Mnie to spotkało mimo, ze nie katowałem sie słuchawkami i nie pracowałem w kamieniołomach.
Coi do niskich to niestety jak wspomniał Archer kompresja mocno je obcina. Mozliwe, ze na niskiej kompresji słychac to lepiej. Jest jednak kilka utworów na których trzeba by to przetestować. JA znam 2 bardzo popularne utwory do testowania jakości sprzetu na niskich czestotliwościach. jeden jest na płycie Michaela Jacksona - o ile dobrze pamietam to tytuł płyty Dangerous ale nazwy utworu nie pomnę. Drugi choć troche mniej bijacy po basach jest na płytce Genesis na której były utwory Jesus he loves me i I cant dance ale nazwy utworu też nei pamiętam. Ale jak znajde te płytki to zrobie tescik i podam nazwy utworów.

stawiam na 'who is it' ;-) http://www.youtube.com/watch?v=qQwFHoLMti8 (http://www.youtube.com/watch?v=qQwFHoLMti8). zgadlem?

Prawdopodobnie tak- dawnom tego nie słuchła z cd. W kazdym razie na you tubie basik wchodzi w 26 sekundzie a w orginale jest bodajże od poczatku dzwiek bodajże bicia serca na granicy infadzwieków i to słychac tylko na porzadnych głosnikach i wzmaku ze sporym zapasem pradu w kondziorach;-)
TA płyta wogóle daje niezły wycisk głośnikom. POrwałem na niej swój pierwszy zestaw głosników jamo;-) Słychac na tej płycie że sporo kasy poszło żeby doszlifowac kazda sekunde nagrania. TA muza poprostu rwie głosniki jeśłi tylko xródło i wzmak potrafi to przenieść.

Tu jest wersja chyba zgodna z tym co na cd: http://www.youtube.com/watch?v=yjvoVpOrlbM&feature=related
Bit jest od 12 sekundy, a głęboki bas wchodzi z 15 sekund później ale nie potrafię w żaden sposób tego wyśledzic na sprzecie komputerowym;-) Musze wygrzebac płytke i zrzucic na dysk bez kompresji.

Ech przypomniały mi sie szczenięce czasy- sąsiedzi mieli z nami przerabane mimo że mieszkalismy w domku jednorodzinnym. Sprzecik podawał do tego stopnia, że igła przeskakiwała sciezki na winylu;-)
Ten teac którego mam jeszcze z tamtych czasów ma tylko niecałe 100W na 4 ohmach ale rwał głosniki we wszystkich kolumnach kumpli którzy testowali na nim swoje kolumny. Rade dawały tylko bolero 200 bo miały 2 przeciwsobie ustawione głosniki niskotonowe dzieki czemu nie wypadały z orbit;-)

Praktycznie nie wiem o czym piszecie, ale zawsze mnie rozsmiesza jak ktos ma "super hiper" zabudowe audio i slucha jakiegos szmelcu na mp3, a najlepiej jak jeszcze zapoda do tego tyle basu ze wszystko drzy i g...no za przeproszeniem slychac. nie wiem jak Wy, ale ja zgadzam sie z Cookie ze roznice slychac. a od siebie dodam, ze zawsze i tylko pelne nagranie daje rade.

też się z tym zgadzam... ale stwierdzam fakt tak jak powyżej i dalej się tego będę trzymał, pomimo ogólnie pełnej zgody z Małym i cookie