Forum C1 Aygo 107

Witam serdecznie.

Mam pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników naszych maluszków.
Otóż mam problem z obrotami. Jak depnę pedał gazu dość mocno (lub do końca), żeby samochodzik szedł do przodu to skaczą obroty. Najpierw obroty się zwiększają a po chwili jest spadek - bardzo znaczny) jakby dostawał mniej paliwa niż potrzebuje w danym momencie i po chwili dopiero stopniowo obroty wzrastają do oczekiwanych. Problem dotyczy przed wszystkim pracy silnika na 3 i 4 biegu. Zdarza się także na 2 biegu. Zauważyłem, że opisana sytuacja ma miejsce w lżejszej formie lub zanika przy rozgrzanym porządnie silniku na trasie.
Moje podejrzenie to filtr paliwa lub powietrza.

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

Jeśli temat już był to przeoczyłem bo nie chciałem dublować wątku.

....... A moze swiece .... ????

Ano myślałem o tych świecach. Nie za bardzo wiem jak się do nich dobrać bo to takie klasyczne nie są.

jak to nie??? w czym się niby różnią??

No to w takim razie muszą być w jakimś korpusie bo nie idzie się do nich dostać.

usun obudowe filtra powietrza i poodkrecaj cewki zaplonowe i swiece sa pod nimi

Dobra. Jutro się tym zajmę. Byłbym wdzięczny jakby ktoś jeszcze podpowiedział mi gdzie szukać filtru paliwa.
Pozdrawiam

.... a nie będzie to sprzęgło?

............ oooo tez moze byc ze sie sprzeglo slizga i obroty rosna a jak odpusci gaz to sprzeglo zlapie i obroty tez ma mniejsze .... tylko czy auto przyspiesza razem z rosnącymi obrotami???

Tak, auto przyspiesza gdy po "zadyszce" obrotów wchodzi na wyższe. Na luzie, postoju czy w trakcie jazdy nie ma tej dolegliwości. Obroty nie falują. Chodzi tylko o to że jak dam mu gaz dajmy na to w podłogę na 4 biegu to najpierw obroty spadają, a po chwili rosną już normalnie i auto przyspiesza.

w trojaczkach jedyne co możesz wymienić to filtr pochłaniacza oparów paliwa, który znajduje się na pompie w baku.


ale temat sprzęgła też nie jest do końca wykluczony. skoro na postoju jest ok

no ale jakby sprzęgło ślizgało to najpierw by obroty rosły (bo silnik by chodził na sucho bez obciążenia), a potem jak chwyci sprzęgło to by spadły......a kolega piszę że najpierw mu maleją ...a potem rosną, głupio gadam?

ale fakt...dziwne że na postoju ok....a w czasie jazdy źle...i do tego nie na wszystkich biegach...co rzeczwysicie może wyglądać na coś ze sprzęgłem  ...bo to przecież nie turbodiesel gdzie byłaby to sprawa jakiegoś czujnika......  i'm lost :(

Ja osobiście mam podejrzenia co do filtra powietrza, świec lub brudnego paliwa. Zazwyczaj tankuje na orlenie lub shelu. Zdarzyło mi się zatankować ruskie paliwo jak byłem u naszych sąsiadów, ale to było na przełomie sierpnia i września wiec negatywny wpływ paliwa powinien pojawić się wcześniej niż po 3-4 mies. Przypominam, że na rozgrzanym silniku i jak dam mu w p.... usterka praktycznie zanika. Może ktoś napisze czy filtr powietrza i świece mogą mieć znaczący wpływ na to co opisałem w wątku. Jeździcie maleństwami dłużej wiec przypuszcza, że i wiedza u was znaczna. ;]





edycja postu - nie stosujemy niecenzuralnych słów/kaliope

moze i wiedza znaczna ale jeszcze nikt nie opisywal takich problemow a na odleglosc to ciezko cos powiedziec ............i jednoznacznie okreslic ! co do filtra powietrza to mozna go calkowicie wyjac i zobaczyc czy cos pomorze a swiece wyczysc i tez zobacz czy jest jakas poprawa a jak cos to tylko sprzeglo ....... saam nie wiem hmmm

Jutro po robocie wezmę się za to. Dzięki za wskazówki. Poinformuję o wynikach doświadczeń.
Pozdrawiam  :ok

i jak się skończyło co było przyczyną awari

No wiec dalej jest zagadka, która zaczyna wypływać na nowy horyzont.
Świece sprawdzone. Są spoko mimo że mają już 6 lat. Filtr powietrza nowy nie jest, ale do wymiany też jeszcze się nie kwalifikuje.
Sprawdziłem auto bez filtru powietrza jak ktoś wcześniej sugerował. Usterka dalej występuje.
Moje domysły skierowałem w inną stronę. Kiedyś wspominałem o problemie z 3 biegiem (walnięty synchronizator, bieg nie chce wejść, płyn był wymieniany). Coś czuję, że skrzynia usilnie domaga się zmiany bo samochód zaczął jakoś ociężale chodzić. Właśnie w skrzyni widzę przyczynę usterki.
Dodatkowo występowanie spadku obrotów jest tylko podczas jazdy. Na postoju mogę gazować do odcinki i chodzi równiuteńko.
Tym sposobem zdecydowałem się w końcu na wymianę skrzyni biegów. Nie chcę zakładać nowego wątku, ale chciałbym podzielić się znaleziskiem na alledrogo.

Byłbym wdzięczny jakby któryś z bardziej doświadczonych kolegów zerknął na te aukcje i stwierdził czy  nadaje się to to czy nie bardzo - chociaż tak pobieżnie.
Z uwagi że ta aktualna skrzynia z defektem ma najechane 24k km to domyślam się, że da się z niej jakieś elementy powyciągać. Coś na zasadzie - zrobić jedną dobrą z dwóch.
Nie ukrywam że najbardziej interesuje mnie opcja ekonomiczna wiec celuję w tą skrzynię za 230 zł.

http://allegro.pl/ShowItem2.php/itemNotFound/?item=2598519302&title=skrzynia-biegow-toyota-aygo

W dziale giełdy na forum zostawiłem ogłoszenie.

Za wszelką pomoc, rady i sugestie z góry dziękuje.

Pozdrawiam - Maks

odradzam robienie z dwoch jednej !! bo to wymaga naprawde sprawnego doswiadczonego mechanika ..... chyba ze sie takiego zna wiec mozna podzialac ..... ja polecam kupno Calej uzywanej najlepiej z mozliwoscia sprawdzenia w aucie ......i z mozliwoscia oddania jak sie okaze ze to padlo sprzeglo  :lol

W starej skrzyni wysypała się jedna z dwóch rzeczy - synchronizator III biegu lub sam mechanizm zmiany przełożeń. Chodzi mi o to że jak kupię to używkę to chciałbym żeby mechanior zerknął, porównał obie skrzynie i stwierdził czy z tej aktualnie używanej warto coś podmienić do tej nowo zakupionej używki.
Jak mogę sprawdzić to sprzęgło? Jakie są objawy, że coś ze sprzęgłem jest nie halo. Nie czuję różnicy w jego pracy. Usterka z obrotami zaczyna się wyłącznie w momencie jak dam po gazie. Może być sekundę po zmianie biegu a może być po x czasie. To uzależnione jest na ile maluszkowi depnę w podłogę. Ponad to usterka jest "głębsza" przy zimnym silniku. Przy rozgrzanym jest sporo słabszy ten negatywny efekt. Nie wiem może moje myślenie przyczynowo skutkowe jest złe, ale mi to na mój rozum na sprzęgło nie wygląda.

ale o sprzeglo odkrec i zobacz docisk czy jest caly bo moze blaszki pekly jak to ma w zwyczaju ...... ale wszystko zobaczysz jak skrzynie odkrecisz ...
co do skrzyni to każda skrzynia ma swoje luzy  fabryczne i luzy wypracowane przez przebieg km i jak poskladasz z dwóch to możne się udać ze będzie grac a moze sia stać ze bedzie skrzynia WYĆ !!!!

Spuszczałes olej ze skrzyni? Jak wygladał? Czy jak sie puści koła luzem (samochód na kobyłkach ) coś hałasuje w skrzyni?
Co do uszkodzenia skrzyni to przy tak małym przebiegu to albo ktos sie mocno postarał albo jest wada fabryczna. Przy katowaniu najbardziej po dupie dostaje różnicówka - no chyba że ktoś wbija biegi bez sprzegła;-).

Naprawiałem kilka skrzyń z poprzednij epoki i uwierz mi, jeśli skrzynia kosztuje 500 zeta to nie opłąca sią nawet rozbierać trupa no chyba że dasz to komuś kto z tego zyje i ma dostęp do dość specyficznych łożysk, podkładek itp i będzie wiedział gdzie jaki luz ma być.

Tak spuszczałem olej ze skrzyni w tamtym roku. Powiem tak - w wiaderku się srebrzyło. Skrzynia wtedy została przeczyszczona i zalany nowy olej. Przez jakiś czas bieg "wrócił", na jakieś 2 miesiące. Przed kupnem samochód często gęsto stał u dziadka nie jeżdżony. Bywało że po 2-3 mies. Kupiłem od niego oponki klebera krisalpy za 400 zł (5letnie) na których przez wszystkie zimy zrobił... - 200 km. Kiedy ja przejąłem auto to zacząłem jeździć regularnie. Wysoce prawdopodobne, że rozchodziłem mechanizmy, które do tej pory były zastałe. Jak zaczęła nawalać skrzynia to po zlaniu płynu wyszło go z jakieś 400 ml. Gdzie normalnie wchodzi dużo więcej. Na bank były suche tarcia, ale z uwagi na niski przebieg uznałem, że może da się jeszcze pojeździć.  Do tej pory oprócz tego 3 biegu skrzynia chodziła dobrze. Ale tak jak wcześniej pisałem mam wrażenie że dokonuje żywota co daje efekt zwalniania obrotów.
Samochód jest po starym dziadku tak jak pisałem. Możliwe, że obchodził się z tą skrzynią nie tak jak trza. Wysoce możliwe jest jeszcze to też wada skrzyni z których nasze maluchy słyną.
Czy możliwe jest że przez sprzęgło (chodzi mi o te blaszki i dociski), że nie wchodzi ten 3 bieg?? Możliwe że mając coś z tym sprzęgłem reszta biegów chodzi ok, a nawala tylko ten trzeci?
Czy możliwe, że przez niedrożną odmę przy filtrze powietrza może nierówno zapodawać te obroty??

Zalej mu oliwe shella z normą BV do skrzyń psa. Ta oliwa jest do skrzyń z delikatnymi synchronizatorami. Genralnie w skrzyniach psa biegi na innym oleju nie wchodzą wiec może taka oliwa Ci pomoże. 2 litry kosztuja 60 zeta więc nie ma tragedii. Możesz jeszcze spróbować z ceramizerem. Mojemu znajomemu wyciszył i wygładził prace skrzyni. Z dociskiem bym tych problemów nie wizał bo jego ustrki skutkuja ślizganiem sie sprzegła a nie oporami dla silnika.
Co do zatkanej odmy to nie mam pojecia czy to może az tak wpływać na prace silnika- wydaje mi się że prędzej bycos ciśnienie wywaliło z silnika niz go zatrzymało. W innych silnikach zatkani odmy koczy sie spadnieciem węza odmy albo jego rozsadzeniem.