Forum C1 Aygo 107

Ogólnie o trojaczkach => Zakup trojaczka – porady => Wątek zaczęty przez: jeż on Wtorek, 02 Listopad 2010, 23:20



Tytuł: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: jeż on Wtorek, 02 Listopad 2010, 23:20
Zastanawiam się nad kupnem trojaczka. Jestem młody i lubię dynamicznie pojeździć, a nie specjalnie zależy mi na wygodzie, więc pomyślałem nad wersją bez wspomagania kierownicy, jako że niektórzy twierdzą, iż wspomaganie w trojaczkach jest zbyt silne. Z tym, że jak wyczytałem w danych technicznych dla C1 wersja ze wspomaganiem ma 3,3 obroty kierownicą od oporu do oporu, a bez wspomagania aż 3,8 i mam wątpliwości czy układ kierowniczy z takim przełożeniem nie będzie za mało bezpośredni. Mógłby ktoś opisać jak jeździ wersja bez wspomagania i z wspomaganiem. Jak z jazdą na szerszych oponach? I może mógłby ktoś podać ile ma obrotów kierownicą od oporu do oporu w wersji bez wspomagania i z wspomaganiem.
Subiektywne opinie za i przeciw mile widziane :)
Pozdrawiamś


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 03 Listopad 2010, 00:06
Kolego drogi,

opinii na temat tego czy wspomaganie w trojaczkach jest fajne czy nie jest już na tym forum wiele.

Na pewno nie można powiedzieć złego słowa na działanie naszego wspomagania bo jak na elektryczne to spisuje się na prawdę bardzo fajnie, choć sam wybrałem wersję bez :)

Bez, bo na prawdę wtedy przełożenie na koła jest zajefajne... czujesz w pełni na kierownicy co się dzieje z autem. No ale są też minusy, bo jednak na parkingu to trzeba troszkę siły... wygodniej ze wspomaganiem (bo to rzecz niezaprzeczalna) ale jeśli masz troszkę krzepy i nie boisz się czasem użyć mięśni troszkę bardziej to możesz śmiało brać bez.

a tymi obrotami to se głowy nie zawracaj... w codziennym użytkowaniu te pół obrotu ci i tak różnicy nie zrobi!


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Środa, 03 Listopad 2010, 09:03
skoro myślisz o trojaczku bez wspomagania to śmiało bierz - nowego :) młody jesteś na pewno dasz rade :) starsze panie jeżdżą bez wspomagania to i ty dasz radę a i odczucia będą bardziej "sportowe" :)


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: jeż on Środa, 03 Listopad 2010, 10:08
wlasnie z tymi nowymi golasami to nie jest za latwo w salonie. Orientowalem sie i bez wspomagania bardzo zadko wychodza z fabryki. Najlatwiej o jakies bogatsze wersje. Nowe c1 sa w niezlej cenie, ale jak sie chce przerabiac potem to troche zal utraty gwarancji...


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 03 Listopad 2010, 11:16
powiem tak...

lepiej jest wziąć bogato wyposażonego w niezłej cenie niż minimalnie tańszego golasa tylko dlatego,  że nie ma wspomagania.

W większości trojaczków są wspomagania, ale ludzie na nie nie narzekają. Ja chciałem gołego, bo miałem troszkę inny pomysł na wykorzystanie auta niż tylko jeżdżenie nim do szkoły czy pracy.


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Środa, 03 Listopad 2010, 12:02
Kiedyś jeździło się dużym fiatem czy polonezem bez wspomagania więc grzech teraz tym bardziej do takiego malucha brać wspomaganie . Są oczywiście gusta i guściki których nie wolno podważać . Ja w moim powozie nie mam wspomagania i jestem bardzo zadowolony . Kiedy kupowałem w 2006 r moją 107 , na brak wspomagania wpłynęły dwie opinie . Pierwsza to ta o której już wcześniej pisałem , że w małym autku wspomaganie  jest nie potrzebne , a druga to obawa że jak się popsuje to koszty będą duże . Wyszedłem z założenia  mało bajerów , mało usterek . Może zaoszczędziłem na wspomaganiu oraz ewentualnej naprawie , ale za to mam do wymiany maglownicę która dała o sobie znać po przejechaniu 30000 km !!!


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Środa, 03 Listopad 2010, 15:38
@Robert28, nie wiem czy sie nie obrazisz, ale chyba strasznie katujesz swojego 107 i to tak, ze mi sie  nawet nie sni. Cieknie plyn, glosno pracuje, maglownica rozwalona a ma tylko z tego co "rozumiem" 30kkm ? max.
moj ma 130kkm+ i jak na razie wszystko jest tip-top a wydawalo mi sie, ze lekko nie mial.

a w temacie. jak Cie stac to bierz z wspomaganiem. fakt jest troche za "delikatne" przynajmniej jak dla mnie, ale za to nic sie nie psuje ;)


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Środa, 03 Listopad 2010, 15:54
a tam katuje po prostu użytkuje w trudnych warunkach  :lol nie to co my :) jazda na kropelce :)


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Środa, 03 Listopad 2010, 16:07
Pewnie że się nie obrażę .
 Właśnie cały pic w tym że autko służy mi do jazdy do pracy i z powrotem plus jakieś wypady rodzinne za miasto . Wyciek to życie a maglownica to wada fabryczna , słyszałem że u francuzów się to zdarzało . Tak to jest jak się wkłada przekładnię z tworzywa w tak agresywne miejsce .
Nie chcę nawet sobie wyobrazić co by było gdybym go tak zarzynał jak SC w czasach kawalerskich . Jednak lwiątko pomimo licznych niedoróbek i tak sprawuje się fantastycznie.


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: cookie on Czwartek, 04 Listopad 2010, 13:16
Pewnie że się nie obrażę .
 Właśnie cały pic w tym że autko służy mi do jazdy do pracy i z powrotem plus jakieś wypady rodzinne za miasto . Wyciek to życie a maglownica to wada fabryczna , słyszałem że u francuzów się to zdarzało . Tak to jest jak się wkłada przekładnię z tworzywa w tak agresywne miejsce .
Nie chcę nawet sobie wyobrazić co by było gdybym go tak zarzynał jak SC w czasach kawalerskich . Jednak lwiątko pomimo licznych niedoróbek i tak sprawuje się fantastycznie.
Z całym szacunkiem ale ten magiel to raczej dzieło japończyków- jak cała reszta podzespołów poza silnikiem diesla.
Jestes pewien że zdechł magiel? MOże to tylko drazki albo końcówki drazków sa do wymiany? 30 tys km to za wczesnie na kazdy magiel a końcówke drazka i sam drazek mozna przy takim przebiegu już wybić.


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Czwartek, 04 Listopad 2010, 13:17
w SC maglownica wytrzymała ponad 160 tyś. :) to w toyocie tylko 30??


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Czwartek, 04 Listopad 2010, 13:46
To może zacznę od początku .
Gdzieś dwa lata temu , oczywiście kiedy już minęła gwarancja zacząłem wyczuwać na letnich oponach podczas jazdy a konkretniej skręcania dziwne przeskakiwanie w kierownicy . Kiedy zmieniłem opony na zimowe to wszystko wracało do normy . Pomyślałem że to wina opon , więc przy następnej zmianie przełożyłem przód na tył . Jednak to nic nie zmieniło . Pojechałem do mechanika sprawdzić tak jak piszecie układ kierowniczy i zawieszenie . Podczas sprawdzania luzu na drążkach pojawiły się odgłosy stukania w maglownicy ( wyczuwalne również po przyłożeniu ręki ) . Kiedy mechanik dokręcił na regulacji , stukanie zanikło , ale też dużo ciężej zaczęło się kręcić kołem . W efekcie końcowym zostawiliśmy tak jak było na początku . Całkiem niedawno dowiedziałem się że znajomy w 107 też już regenerował maglownicę przy podobnym przebiegu . Być może kolejna wada fabryczna która powoli się ujawnia .  8(
Cytuj
w SC maglownica wytrzymała ponad 160 tyś. Uśmiech to w toyocie tylko 30??
Nie ma już znaczenia marka pojazdu . Nowe wozy czy to BMW , Merc , czy Toyota są produkowane masowo i jak najtaniej, a to się wiąże z licznymi usterkami .  Wystarczy poczytać motoryzacyjną prasę  zwłaszcza rubryki gdzie ludzie opisują jakie mają problemy ze swoimi nowymi wozami oraz serwisami . Z tego co mi wiadomo to akurat Toyota ma dużo również na sumieniu .


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Czwartek, 04 Listopad 2010, 14:06
SC wyprodukowano ponad 1.3 mln egzemplarzy :) też masówka  :)


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Czwartek, 04 Listopad 2010, 14:20
Ja SC miałem dwa . wszystkie brałem z salonu . Jeden był z 2000 z motorem 900cm a drugi z 2002 roku z motorkiem 1100. Ponadto w firmie mieliśmy kilka vanów z 2000 roku z motorem 1100 i skrzynią od punto .  Powiem tak  , seicento po 2000 roku skończyło się . I to jest również opinia wielu osób które nabyły tego fiata po 2000 roku . Lista banalnych usterek i w takich ilościach że tak naprawdę na tych pojazdach powinni szkolić kamikadze . Nie będę wchodził w szczegóły i rozpisywał jakie miałem awarie we fiacie bo nie oto chodzi a poza tym to nie to forum , jednak po tamtych doświadczeniach również z niekompetentną obsługą ASO postanowiłem ze więcej już nie kupię Fiata.
Jednak z łezką w oku wspominam pierwszą 900-tkę z 2000 roku . Z tym wozem nie miałem żadnych problemów . SC 1100 to mół w porównaniu z SC 900. Ale muszę przyznać jedno . W żadnym z tych wozów po 30kkm nie poleciała maglownica .


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Czwartek, 04 Listopad 2010, 14:26
...to prawda co piszesz :) ja miałem SC z 1998 i totalnie bezawaryjny :) a większość po 2000 strasznie się sypała.


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Czwartek, 04 Listopad 2010, 14:43
Ja na tych bryczkach zęby zjadłem. Dziennie na SC czy prywatnym czy służbowym trzepałem po 200 kilometrów . Znajomi śmiali się że mieszkam w samochodzie . To były inne czasy i inne samochody . Teraz wyprowadzasz brykę z salonu i okazuje się że nowy wózek ma niesprawne zawieszenie ( amorki 5% sprawności u znajomego w octavi po miesiącu użytkowania ) . To jest kabaret . Wystarczy obejrzeć lakier na 107-kach ( przynajmniej na mojej ) . Ludzie czym to jest malowane . Kiedyś zabrałem rodzinę do lasu i wjechałem w boczną leśną dróżkę przy której rosły jerzyny . Patrząc w lusterko widziałem jak kolec jerzyny robi rysę do podkładu którą mam do dziś . Nadmienię że mam czarny kolor tzw. perła . Ktoś powie ekologiczne . To może warto w ogóle nie malować . Tak właśnie produkuje się te nasze sprzęty .

Jakby co to sorki że odbiegłem trochę od tematu , nerwa mnie bierze na myśl że po 30kkm poleciała mi maglownica i za tym stoi TOYOTA . To  nawet w koreańskie  fury nie trzepią takiego badziewia .


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Czwartek, 04 Listopad 2010, 15:01
ano racja :) 30k m to troszkę za wcześnie :)

...a co do lakieru to teraz już niemal we wszystkich chyba tak jest :) - akrylowy :) (nie to co kiedyś ołowiowe :) )


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: cookie on Czwartek, 04 Listopad 2010, 15:09
ano racja :) 30k m to troszkę za wcześnie :)

...a co do lakieru to teraz już niemal we wszystkich chyba tak jest :) - akrylowy :) (nie to co kiedyś ołowiowe :) )
Akrylowe były dobre- teraz sa już be bo nieekologiczne. To gówno czym teraz malują jest wodne. Akryl kupisz juz tylko w puszce ze sprayem.


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: Robert28 on Czwartek, 04 Listopad 2010, 15:27
To może wróćmy do tematu bo nas władzę opierniczą że tu tak ogólnie jakoś płyniemy.  :nienie
Ja chociaż nie mam wspomagania i nie bardzo wiem jak się kręci w takim maluszku ze wspomaganiem to myślę że jest za lekki aby go uszczęśliwiać takim bajerem . Może w miejskim ruchu to jeszcze ale jak ktoś dużo śmiga po kraju lub dalej to nie ma potrzeby .


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Czwartek, 04 Listopad 2010, 15:41
...ja z kolei nie wiem jak nim się jeździ bez wspomagania :) ale uważam ze jest w sam raz- ani nie za mocne, ani nie za słabe :)


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: dthdth on Czwartek, 04 Listopad 2010, 16:12
Podczas normalnej jazdy wspomagania sie nie czuje. Porownujac z Bravo przykladam mniej wiecej ta sama sile, ale na parkingu badz przy malych predkosciach roznica jest bardzo duza na korzysc Bravo (funkcja "city"). Nie oznacza to ze w 107-ce wspomaganie jest kiepskie. Zwyczajnie nie ma trybu podwojego poziomu wspomagania jak w Bravo.


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: 321filip on Sobota, 06 Listopad 2010, 22:36
Nie ma podwójnego bo jest progresywne, tzn jego siła maleje wraz ze wzrostem prędkości, więc jak dla mnie lepiej być nie może (chociaż na początku jakoś zbyt lekko chodziło i musiałem się przyzwyczaić do tych nowoczesnych elektrycznych wynalazków :)


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Sobota, 06 Listopad 2010, 23:23
ee tam...lekko to dopiero we fiatach chodzi... jak wciśniesz guzik CITY  :D


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: 321filip on Niedziela, 07 Listopad 2010, 14:15
ee tam...lekko to dopiero we fiatach chodzi... jak wciśniesz guzik CITY  :D

Nie miałem okazji testować. Szczerze mówiąc nawet nigdy nie miałem żadnego fiata.
Słyszałem, że funkcja CITY dość awaryjna byłą, czy to poprawili już?


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Niedziela, 07 Listopad 2010, 18:02
nie wiem... tyle ile ja jeździłem Pandami np. to raczej spoko działało :)


Tytuł: Odp: Z wspomaganiem czy bez?
Wiadomość wysłana przez: 107KOMPRESOR on Poniedziałek, 08 Listopad 2010, 11:34
Nie ma podwójnego bo jest progresywne, tzn jego siła maleje wraz ze wzrostem prędkości, więc jak dla mnie lepiej być nie może (chociaż na początku jakoś zbyt lekko chodziło i musiałem się przyzwyczaić do tych nowoczesnych elektrycznych wynalazków :)

tez mialem ten problem, ze wydawalo mi sie zbyt lekko. dalej tak uwazam. no ale to miejski samochod i z GT, czy 306s16 trudno porownywac.


Tytuł: Wspomaganie kierownicy
Wiadomość wysłana przez: konkol on Środa, 12 Styczeń 2011, 14:02
hej,
tak się zastanawiam, jak to jest z siłą wspomagania kierownicy (na postoju), czy  możecie u siebie jednym palcem kręcić bez wysiłku? Ja mogę kręcić jednym palcem ale już muszę włożyć w to sporo siły. Nie pamiętam jak to było jak miałem nowe auto, dlatego pytam o wasze doświadczenia. Jadę teraz na ostatni przegląd przed zakończeniem gwarancji i zastanawiam się czy im to zgłosić, że u mnie ciężej chodzi kierownica, czy może wspomaganie w moim aucie nie odbiega od normy. Dzięki za pomoc :D
Pzdr


Tytuł: Odp: Wspomaganie kierownicy
Wiadomość wysłana przez: ArcherPAF on Środa, 12 Styczeń 2011, 23:04
wspomaganie jest elektryczne... więc przez cały czas użytkowania powinno działać tak samo


Tytuł: Odp: Wspomaganie kierownicy
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Czwartek, 13 Styczeń 2011, 09:50
też mi się tak wydaję :)


Tytuł: Odp: Wspomaganie kierownicy
Wiadomość wysłana przez: obcy44 on Czwartek, 13 Styczeń 2011, 20:31
poruszony tym tematem dziś sam dokonałem testu i w moim C1 7300 km działa tak samo jak u Ciebie kolego tj. palcem możesz kręcić ale trzeba do tego użyć delikatnej siły. Faktem jest że wspomaganie w trojaczkach jest typu progresywnego i ma napęd eletryczny , ale nie ma tu funkcji jak np w Fiatach ,,City" gdzie można kręcić opuszkiem palców .
Reasumująć - stary masz wszystko w jak najlepszym porządku.


Tytuł: Odp: Wspomaganie kierownicy
Wiadomość wysłana przez: kristofch on Piątek, 14 Styczeń 2011, 10:11
Potwierdzam :) paluszkiem się kręci ale nie tak jak we fiacie z funkcją "city"


Tytuł: Odp: Wspomaganie kierownicy
Wiadomość wysłana przez: konkol on Piątek, 14 Styczeń 2011, 14:00
Ok. Dzięki w takim razie. Pewnie to zamieszanie jest skutkiem tego, że ostatnio siedziałem w nowej fabii i tam chodzi cholernie lekko kierownica :) W każdym razie jeszcze raz dzięki za pomoc i testy :):)