Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9   Do dołu
Drukuj
Autor Wątek: Klasyczne bolączki i usterki trojaczków  (Przeczytany 231626 razy)
ArcherPAF
Administrator
*
Wiadomości: 5856


był sobie kiedyś 107RC...


WWW
« Odpowiedz #120 : Poniedziałek, 25 Lipiec 2011, 00:13 »

fotele są na maxa do d.... poczułem dobitnie przy twardym zawiasie....
Zapisane

Pzdr from ŁDZ,
Basiu

P 508'SW 2.0 BlueHDi 160KM EAT8 RP 2019 (służbowóz)
VW Bettle Cabrio Design 1.2THP+ RP 2014(Żonowozideł)

Były:
P 107 RC 1.0+, P 207 SW Premium 1.6 HDi 92 KM Euro 5, P 308 R SW ACTIVE 1.6 e-HDI 112KM STT, P V-Clic 50ccm
S 9-3 II Convertible Vector "2.0T+" MY04 , S 9-3 II SportCombi Linear "1.9TiDS" MY06
dthdth
V.I.P
*
Wiadomości: 1777



« Odpowiedz #121 : Poniedziałek, 25 Lipiec 2011, 11:17 »

Bo to nie jest autko przewidziane na dlugie podroze a na zakupy do sklepu tuz za rogiem. Jak spedzisz w autku 1h to nie bedziesz narzekac na siedzenia ale juz 3h i zaczniesz zmieniac zdanie.
Zapisane

Peugeot 107 1.0-12V-2Tronic  , Byl - Fiat Bravo 1.9 MJTD 165hp/350Nm , Sym Fiddle II 50cc  ,
Byl - Kreidler Galactica 2.0 Electric   , Triumph Tiger 800 Crystal White   , Toyota Auris II Hybrid
dthdth
V.I.P
*
Wiadomości: 1777



« Odpowiedz #122 : Poniedziałek, 25 Lipiec 2011, 15:54 »

Nie no, powaznie. Oczywiscie ze jechac sie da i sie zajedzie. Ja ze swoim ojcem jezdzilem nad baltyk ze slaska maluchem w 4-ry osoby + bagaz i dalo sie, tyle ze ojciec jak zajechal to marzyl tylko o jednym - isc spac - taki byl wykonczony. W trojaczkach jest o klase lepiej ale dalej troche gorzej niz jakiekolwiek auto klacy C czy D. Jest wielu ludzi ktorzy tak jezdza i nic osobiscie do tego nie mam i nie moge miec. np. Maly przyjechal na tor w Nurburgring 107-a i byl bardzo zadowolony. A zreszta - chyba sie starzeje, bo kiedys pamietam ze jak zaczela sie konczyc era malucha to nie chcialem sie go pozbyc bo tak wydawal mi sie super az do czasu jak przejechalem sie wartburgiem z silnikiem 1.2 od polo. To byl wypas normalnie ...
Zapisane

Peugeot 107 1.0-12V-2Tronic  , Byl - Fiat Bravo 1.9 MJTD 165hp/350Nm , Sym Fiddle II 50cc  ,
Byl - Kreidler Galactica 2.0 Electric   , Triumph Tiger 800 Crystal White   , Toyota Auris II Hybrid
ziaro
Klubowicz
*
Wiadomości: 247


Pyżoholik


« Odpowiedz #123 : Środa, 27 Lipiec 2011, 12:57 »

A ja przyznam, że lubię twarde fotele. Wygodnie mi się na nich siedzi. Przejechałem do Austri i z powrotem oraz jeszcze parę dłuższych tras i powiem, że nie narzekałem.

Ale inny minus znalazłem. Jak pada deszcz i otworzy się tylną klapę to z tych plastików do montażu klapy z końców cieknie woda do środka.
Źle pomyślane jak dla mnie.
Zapisane

kristofch
V.I.P
*
Wiadomości: 5232


C1 3D WHITE...troche gorsche małe porsche...


« Odpowiedz #124 : Środa, 27 Lipiec 2011, 13:38 »

a to prawda, a jak sucho to błoto-piasek z tylnej klapo-szyby po otwarciu sypie się na półkę bagajera Uśmiech - ale cóż ten typ tak ma Uśmiech
Zapisane

CITROEN C1 3D WHITE Noir Caldera 1.0 VVT-I  2010                                                                 
Suzuki SV650N
unibike viper gts
unicykl 20"
księgowy
Gość
« Odpowiedz #125 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 10:41 »

16h to byłem w trasie... ....a co do dyskomfortu podróży, to dużo gorsza od ergonomii foteli jest ich "tapicerka" - po prostu niemiłosiernie parzy w tyłek... aż się zastanawiam nad jakimiś pokrowcami. może to wina tego, że jest taka całkiem "gładka"? na dodatek wszystko na niej widać :/

moim zdaniem jeszcze większy dyskomfort podrózy to wrażenia akustyczne, innymi słowy przy wyższych prędkościach jest niemiłosiernie głośno,
Moja jedyna "dalsza" podróż to było do berlina 180 km i tylko dlatego c1 że miało to stac 5 dni na parkingu pod lotniskiem i powiem szczerze, ze na ochotnika C1 nie piszę sie na dystanse większe niż miasto.
Zapisane
kristofch
V.I.P
*
Wiadomości: 5232


C1 3D WHITE...troche gorsche małe porsche...


« Odpowiedz #126 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 11:27 »

e tram Uśmiech ja najwięcej przejechałem non stop 350km (na zlot) i byłem mega zadowolony (z jazdy i zlotu oczywiście) Uśmiech

...poza tym wygoda w trojaczkach w pewnym sensie uwarunkowane jest odpowiednim ustawieniem pozycji kierowcy od indywidualnej anatomii ciała oraz podejrzewam, że wyższym kierowcom pewnie jest gorzej Uśmiech
Zapisane

CITROEN C1 3D WHITE Noir Caldera 1.0 VVT-I  2010                                                                 
Suzuki SV650N
unibike viper gts
unicykl 20"
aygo_driver
Klubowicz
*
Wiadomości: 797



« Odpowiedz #127 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 11:55 »

Cytuj
moim zdaniem jeszcze większy dyskomfort podrózy to wrażenia akustyczne, innymi słowy przy wyższych prędkościach jest niemiłosiernie głośno,
Moja jedyna "dalsza" podróż to było do berlina 180 km i tylko dlatego c1 że miało to stac 5 dni na parkingu pod lotniskiem i powiem szczerze, ze na ochotnika C1 nie piszę sie na dystanse większe niż miasto.
Trzeba przyznać, że głośno to jest jak już się tak jedzie ~150 km/h (oczywiście na autostradzie lol), a ja mam jeszcze drzwi wyciszone, więc powinno być niby trochę lepiej...
Zapisane

seraphine
Posiadacz
**
Wiadomości: 307


« Odpowiedz #128 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 14:03 »

trojaczek to mieszczuch i fakt, że jest w środku głośny... tylko ile takich dłuższych tras w roku pokonujemy? 4? 6? 8? a poza tym przez 80-90% czasu bujamy się po miastach i trasach podmiejskich ciesząc się z dobrodziejstw małego i całkiem ekonomicznego ale żwawego silnika. pewnie, że można kupić landarę segmentu D, tylko to żeby jechać, to potrzebuje conajmniej 1,8-2,0 l silnika... a przy obecnych cenach paliwa te 10-12l /100km w ruchu miejskim staje się małym hardcorem. na dłuższych trasach polecam robić przerwy co 1,5 do 2h. wypić jakąś kawę/colę albo coś innego i orzeźwiającego, rozprostować kości... tak z 10-15 min i można jechać dalej... sporo to daje Uśmiech

e tram Uśmiech ja najwięcej przejechałem non stop 350km (na zlot) i byłem mega zadowolony (z jazdy i zlotu oczywiście) Uśmiech

...poza tym wygoda w trojaczkach w pewnym sensie uwarunkowane jest odpowiednim ustawieniem pozycji kierowcy od indywidualnej anatomii ciała oraz podejrzewam, że wyższym kierowcom pewnie jest gorzej Uśmiech

no dokładnie.... ja na dłuższe trasy właśnie dlatego przestawiam fotel do pozycji pół-lotniczej, co zupełnie nie sprawdza się w mieście Język a co do wzrostu, to mam 182cm, więc chyba taki najmniejszy nie jestem? z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić kogoś o wzroście 196cm w trojaczku  Niezdecydowany
Zapisane

Brązowiutki Duster II klekot 4x4
ArcherPAF
Administrator
*
Wiadomości: 5856


był sobie kiedyś 107RC...


WWW
« Odpowiedz #129 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 14:45 »

ja mam 188 i na miejsce nie narzekam (no moze trochę kiepsko z ustawieniem kierownicy) ale po prostu na dłuższej trasie jest niewygodnie, bo za płytkie są dla mnie te krzesła...
Zapisane

Pzdr from ŁDZ,
Basiu

P 508'SW 2.0 BlueHDi 160KM EAT8 RP 2019 (służbowóz)
VW Bettle Cabrio Design 1.2THP+ RP 2014(Żonowozideł)

Były:
P 107 RC 1.0+, P 207 SW Premium 1.6 HDi 92 KM Euro 5, P 308 R SW ACTIVE 1.6 e-HDI 112KM STT, P V-Clic 50ccm
S 9-3 II Convertible Vector "2.0T+" MY04 , S 9-3 II SportCombi Linear "1.9TiDS" MY06
seraphine
Posiadacz
**
Wiadomości: 307


« Odpowiedz #130 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 15:38 »

ja mam 188 i na miejsce nie narzekam (no moze trochę kiepsko z ustawieniem kierownicy) ale po prostu na dłuższej trasie jest niewygodnie, bo za płytkie są dla mnie te krzesła...

Płytkie w jakim znaczeniu? Za krótkie siedzisko? Czy może za mało się w nie "wpada" (brak trzymania bocznego)?
Zapisane

Brązowiutki Duster II klekot 4x4
aygo_driver
Klubowicz
*
Wiadomości: 797



« Odpowiedz #131 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 16:26 »

Dla mnie to ono jest za krótkie, za wąskie i za mało się w nie wpada lol

Powiedzmy sobie szczerze, do jazdy do sklepu mogli dać nawet taboret, więc nie ma tragedii Język
Zapisane

yarpen
Posiadacz
**
Wiadomości: 372



« Odpowiedz #132 : Czwartek, 28 Lipiec 2011, 20:54 »

jak już się tak chwalimy, to ja mam 190 cm wzrostu i jakoś się mieszczę w swojej cejedynie. fakt, przy dłuższych trasach trzeba robić postoje co trochę (jak w zeszłe wakacje jechałem z Helu 550 km w 7h, to bez dwóch przerw się nie obeszło), ale np. na taką dwugodzinną traskę Końskie-Kraków (155 km) pokonuję bezproblemowo i bez przerwy, bo da się to spokojnie wytrzymać Mrugnięcie
Zapisane

maab
Klubowicz
*
Wiadomości: 97



« Odpowiedz #133 : Sobota, 30 Lipiec 2011, 23:50 »

Właśnie wysiadłem ze swojej C1, po siedmiogodzinnej jeździe z Łeby (500km), 2 korki po drodze, w tym jeden niespodziewany na obwodnicy trójmiasta, komuś się tam auto zapaliło i obwodnica stanęła. Mam 190 cm wzrostu i swoje ważę, autko wypchane bambetlami, a ja nie należę do oszczędnych kierowców. Jeden postój 10 minut na tankowanie i rozprostowanie gnatów. Autko spaliło średnio 5.34 litra. Dojechałem, ale paskudnie mnie tyłek bolał....
Zapisane

Proszę nie strzelać do pianisty. Robi co może. (Oscar Wilde)
seraphine
Posiadacz
**
Wiadomości: 307


« Odpowiedz #134 : Wtorek, 02 Sierpień 2011, 19:39 »

za niski, za niski, za niski!!! AAA!!! Dziś na średnio-wysokim krawężniku przydzwoniłem zjeżdżając  Smutny Efekt? obryska i niewielkie punktowe odkształcenie  na podwoziu za kołem przy kierowcy... ehhhh.... czeka mnie jakieś smarowanie tego... wpierw oczyszczenie i podkładówka a potem chyba od razu prysnę całe podwozie tą czarną mazią... aż się zastanawiam nad przyklejeniem tam jakiegoś "ślizgu" na przyszłość  Co? ...no cóż, taki mam "parking" pod firmą.
Zapisane

Brązowiutki Duster II klekot 4x4
maab
Klubowicz
*
Wiadomości: 97



« Odpowiedz #135 : Wtorek, 02 Sierpień 2011, 21:19 »

Autko istotnie jest niskie, też zrobiłem dwa wgnioty gdzieś pod spodem, ale stało się to dla mnie bodźcem do zamówienia u lakiernika zabezpieczenia antykorozyjnego całego dołu, nawet nie było to jakoś bandycko drogie. Teraz jeszcze nadkola muszę kupić...
Zapisane

Proszę nie strzelać do pianisty. Robi co może. (Oscar Wilde)
seraphine
Posiadacz
**
Wiadomości: 307


« Odpowiedz #136 : Wtorek, 02 Sierpień 2011, 21:39 »

Może to bardziej kwestia twardości... bo jak wylazłem z samochodu, to miałem z 5-6 cm zapasu... ale z drugiej strony w trojaczku i tak już strasznie "tłucze" na wybojach...
Zapisane

Brązowiutki Duster II klekot 4x4
ArcherPAF
Administrator
*
Wiadomości: 5856


był sobie kiedyś 107RC...


WWW
« Odpowiedz #137 : Wtorek, 02 Sierpień 2011, 21:41 »

Ja nie Archer ,ale powiem  Język Nie ma tak źle, troszkę bardziej uważać trzeba- np. na niektóre krawężniki się nie wjedzie,  ale za to zakręty bardzo fajnie się pokonuje  Disco

Na gwincie to dopiero musi być fajnie Uśmiech)

ty nie ja, ale siedzisz tak samo nisko Język idzie się przyzwyczaić... ale ja np mam problemy z tymi chlapaczami z tyłu... bo odległość jest taka mała, że jak już to muszę zeskoczyć kołami równo z krawężnika, bo inaczej dupa... i dlatego od spodu na chlapaczach farby już nie ma Język pamiętacie jak wjeżdżałem/wyjeżdżałem na zlocie Język

a co do zakrętów to istotnie jest genialnie... ostatnio 508ką się zapędziłem na taką fajną trasę i niestety ESP pokazało ze przeginam Język oczywiście z przycisku wyłączyłem, a i tak dawało znać, tam gdzie biedronką nawet bym nie poczuł że do granicy dochodzę Język
Zapisane

Pzdr from ŁDZ,
Basiu

P 508'SW 2.0 BlueHDi 160KM EAT8 RP 2019 (służbowóz)
VW Bettle Cabrio Design 1.2THP+ RP 2014(Żonowozideł)

Były:
P 107 RC 1.0+, P 207 SW Premium 1.6 HDi 92 KM Euro 5, P 308 R SW ACTIVE 1.6 e-HDI 112KM STT, P V-Clic 50ccm
S 9-3 II Convertible Vector "2.0T+" MY04 , S 9-3 II SportCombi Linear "1.9TiDS" MY06
seraphine
Posiadacz
**
Wiadomości: 307


« Odpowiedz #138 : Środa, 03 Sierpień 2011, 16:26 »

Autko istotnie jest niskie, też zrobiłem dwa wgnioty gdzieś pod spodem, ale stało się to dla mnie bodźcem do zamówienia u lakiernika zabezpieczenia antykorozyjnego całego dołu, nawet nie było to jakoś bandycko drogie. Teraz jeszcze nadkola muszę kupić...

Wiesz co... z tymi nadkolami z tyłu to też miałem ochotę, ale widzę że i tak będzie się syf pod nie dostawał chociażby w okolicy amorków/rury do baku... to już wolę mieć możliwość łatwego wymycia szlamu. Zamiast tego zastanawiam się nad pryśnięciem od środka nadkoli BOLLem albo czymś takim, tylko mam obawy co do walorów estetycznych.  Do tego chętnie zdjąłbym zderzak i prysnął tylny pas, bo tam też jest ładne miejsce na zbieranie się syfu. A tak z ciekawości ile Cię kosztowała konserwacja? Ja wybieram się w tym tygodniu do znajomego wyposażonego w sprężarę... nie jest fachowcem z zawodu, ale kolega robił już u niego kilka aut (prywatne i do pizzerii) i jest zadowolony. Wiesz może na co szczególnie zwrócić uwagę przy konserwacji trojaczka?
Zapisane

Brązowiutki Duster II klekot 4x4
maab
Klubowicz
*
Wiadomości: 97



« Odpowiedz #139 : Środa, 03 Sierpień 2011, 20:27 »

zapłaciłem 250 zł (robocizna i materiały lakiernika) za kompletne zabezpieczenie dołu samochodu. Bez wnęk na koła bo myślałem o nadkolach, było gdzieś na forum o nich, i były polecane, a nie jest to w sumie jakiś astronomiczny wydatek. Lakiernik też zalecał właśnie taką formę zabezpieczenia, czyli podłoga i okolice tak zwanym "barankiem" i do tego nadkola. Powiedział że na parę lat mam spokój, co szczególnie ważne w aucie "made by Toyota".
Zapisane

Proszę nie strzelać do pianisty. Robi co może. (Oscar Wilde)
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9   Do góry
Drukuj
Skocz do: