[Forum C1 Aygo 107]

 Forum C1 Aygo 107 » Ogólnie o trojaczkach » Ogólnie o C1, Aygo, 107
 C1Aygo107 1.0 VVT-i vs. Yaris 1.0 VVT-i -> wrażenia...

[kristofch]

Ostatnimi czasy (wczoraj i przedwczoraj) miałem okazję pojeździć Toyotami Yaris z silnikiem 1.0 (tym trojaczkowym). Jako że planuję (od dłuższego czasu już..ale jakoś nie wychodzi) zakup trojaczka, chciałem się przekonać jak jeździ Yaris z silnikiem 1.0 68KM.

...i tak pierwszym był Yaris z 2008 roku Luna 5dr. z przebiegiem ok. 50kkm a drugi z 2007 Terra A/C 3dr. 105kkm http://www.toyota.pewneauto.pl/szczeg.asp?typ=no&ma=1&mo=4&ce=0&tst=0&id=22392#szczeg (dokładnie ten).

... a wiec tak, pierwsze odczucie bardzo pozytywne - duża różnica w jakości wykonania jak się zasiądzie za kierownicą, wygodna pozycja (szeroko jest) fotele maja trzymanie boczne (ale dla mnie troszkę za wąskie) wszystko ergonomiczne pomyślane, schowki, przesuwana kanapa, itp.

...miło zaskoczył mnie silnik niby autko cięższe od trojaczków o jakieś 150 kg (wersja 3dr) ale spodziewałem się większego "mulenia" a tu całkiem całkiem autko ganiało i przyspieszało do przodu...

1 bieg - 45km/h, 2- 85km/h -> elastyczność  jako taka   i tu ciekawostka  yaris nie ma odcięcia tak jak w trojaczkach

...co najbardziej jest zauważalne to wyciszenie... rzeczywiście jest cicho w porównaniu z trojaczkami no i komfort jazdy dużo dużo większy... yaris jest miękki i moim zdaniem troszkę buja na zakrętach - no ale kto co lubi (ja akurat lubię sztywność wozu drabiniastego- pewniej się czuje)

Ogólnie bardzo pozytywnie odnoszę się do Yarisa 1.0 - nie jest to taka kosiara i przecinak jak trojaczki (na 3 zamyka licznik) ale moim zdaniem do jazdy po mieście w zupełności OK- nawet z tą ekonomią też nie jest żle - normalna jazda w mieście to nie więcej jak 6l paliwka na 100km we 2 osoby

(...spalanie chwilowe przy ostrzejszym ruszaniu w yarku to uwaga ponad 78l (wskazania komputera)

Osobiście mógłbym swobodne jeździć yarkiem 1.0 - nawet używanym bo jak się okazało nie ma żadnej różnicy czy jeździ się samochodem z 50tyś przebiegiem czy ze 100tyś. (nawet na oleju minerlanym  ) co potwierdza tylko to ze silnik 3cyl. 1.0 DOHC to naprawdę ciekawa propozycja dla samochodzika miejskiego.

Zastanawiałem się nawet czy nie kupić sobie tego właśnie (w sumie atrakcyjna cena, potwierdzone pzreglądy w ASO) http://www.toyota.pewneauto.pl/szczeg.asp?typ=no&ma=1&mo=4&ce=0&tst=0&id=22392#szczeg ale jakoś z tym olejem mineralnym mi nie pasi - jakoś nie jestem przekonany czy silnik pokona kolejne np. 100tyś. - a zmiana oleju to raczej może wyjść tylko na niekorzyść

Prosił bym o opinie i spostrzeżenia tych którzy jeździli yarkiem 1.0 (107KOMPRESOR)

[ArcherPAF]

ja jeździłem i też opisywałem bodaj w cenowych konkurentach trojaczków...

dla mnie zamuła i uwierz że w mieście nigdy nie zejdziesz poniżej 7l jeżdżąc normalnym tempem... opinia od mojej znajomej która i tak ma lekką nogę...

co do wykonania to sie zgadzam...

konkluzja:
jak 1.0 to jeden z trojaczków,
a jak Yaris to przynajmniej 1.33

[107KOMPRESOR]

Czerwony to mi sie kojarzy tylko wiesz ....... z coca-cola
trudno mi cos doradzic bo kazdy ma inne potrzeby itd. ja bym celowal w trojaczka, powaznie yarek jest slaby z tym silnikiem i moze po miescie daje rade ale na trasie ma DUZE problemy a jak zapakujesz 1, 2, 3 osoby do srodka to juz wieksze gorki na nim robia wrazenia. co do spalania to tak jak Archer mowi nie da rady w miescie na 6l zjechac.
wybierajac jeden z 2 yarek vs trojaczek wez jeszcze pod uwage ze w tej cenie bedziesz mial trojaczka z klima i z mniejszym przebiegiem bo takie z 100kkm bez klimy jak moj to sa za 16 realnie do wyrwania. np. moj oddam Ci za 16 z cala prawdziwa historia 3 kompletami opon i dwoma kompletami felg alu 15" i oem 14"
pisze za trojaczkiem nie dla tego ze chce Ci wcisnac mojego (bo ja nawet nie wiem czy chce sprzedac) po prostu mam bezposrednie porownanie z takimi yarkami i wiem ze moj sie zdecydowanie lepiej sprawuje.

pozdrawiam
maly

[kristofch]

dzięki chłopaki

...rozglądam się dalej

[edv]

Mam przejechane yarisem dokładnie 105 tyś. pół na pół miasto/trasa, dość ciężkie warunki pracy samochodu, więc może moja opinia się do czegoś przyda. Wersja podstawowa, bez klimy, z początku produkcji więc nie obyło się bez chorób wieku dziecięcego ( dwa razy pompa wody, skrzypiący pedał sprzęgła, łożysko wyciskowe, wypalone reflektory) .Wszystko naprawione w ramach gwarancji ale żeby ASO naprawiło musiałem pisać do toyoty-centrali i wtedy po ekspertyzach technicznych zawsze okazywało się że to ja mialem racjie a nie ASO. Po gwarancji zrezygnowałem z ASO bo straszni partacze, nawet nie wiedzieli że w yarisie można założyć filtr kabinowy, a jak poszła pompa wody i cała komora była w kolorze czerwonym to na przeglądzie tego nie zauważyli, no i jak można wymieniać filtr powietrza co 60 tyś km.!
Wykonanie dobre ale na nierównościach deska troche trzeszczy, dokucza brak regulacji kierownicy na głębokość i musze siedzieć w pozycji pionowej, ale da się przyzwyczaić, silnik jak jade sam jest dynamiczny ale czuć jak się ktoś dosiądzie i auto traci dynamikę, myśle że silnik za mały do yarisa,ale do aygo  w sam raz bo jest  lżejszy, jak siedziałem w aygo to uważam że z przodu jest więcej miejsca dla kierowcy i pasażera. Spalanie w mieście 6,5L, w trasie 4,5L. Generalnie samochód superfajny i solidny, jak dotąd wymienilm tylko klocki przy 80 tyś. km. a wcale go nie oszczędzam.

[pietras]

na yariskach robi się w warszawie kursy i egzaminy na prawko z tego co słyszałem auto bardzo tanie w eksploatacji i rzadko coś poważnego im dolega.. ja osobiście miałem przez chwilkę okazję jeździć 1.0 vvti a więc na naszym trojaczkowym silniku autko nie sprawia wrażenia muła ale po przesiadce do cytryny czuć przyjemną subtelną róźnicę w przyspieszeniu co do plastików które trzeszczą niestety podobnie jak i u nas - detale które charakteryzują zwykłą ludzką oszczędność (to tylko auto kompaktowe nie wymagajmy za wiele) a co do podróży w więcej niż 2 osoby chyba każde auto z takim litrażem będzie mulić no cóż taki żywot

[dthdth]

Pietras - z tym autem kompaktowym to troszeczke pojechales 
Auto kompaktowe to Ford Focus, Vw Golf czy Fiat Bravo.
Yaris to klasa B - czyli autko miejskie, trojaczek to przedstawiciel klasy A czyli autka typowo miejskiego.
Tyle w ramach sprostowania.
Co do yariska to jezdze od czasu do czasu ze znajomym, ktory ma II faze.
Co do oszczednosci to faktycznie spala nie wiecej niz 7l z 1.33. Co do komfortu to faktycznie inna liga.
W miare dobrze wykonany, ale nudny jak flaki (jak dla mnie przynajmniej) tak jak generalnie wiekszosc Toyot, ktore sa robione po to zeby jezdzily, a nie wygladaly. Masz nim przejechac z A do B w miare komfortowo i co wazne bezawaryjnie. Sama jazda jak dla mnie nie daje zadnych emocji, ale takie sa Toyoty. Byly sobie fajniste Toyoty jak np. Supra. Jeden z moich kolegow ma najmocniejsza wersje ponad 300hp. Przepieknie wyglada i jezdzi, ale kosztuje wiecej niz moje Bravo a ma chyba z 15 lat

[pietras]

ja wiem że w teorii obecna generacja yarisa to klasa B ale w mojej opini baaaardzo wyrośnięta bo gabarytami jest między polo a golfem.. tak czy inaczej dobrze wiedzieć że ktoś czuwa pozdrawiam

[kristofch]

...widać że wszyscy mamy podobne odczucia co do jazdy yarkami z silnikiem trojaczkowym...

ogólna konkluzja taka, ze jarkiem jadąc w pojedynkę to tak samo jak trojaczkiem z pasażerami  (+2,3 osoby) - różnica w masie 150-200kg swoje jednak robi.

edv na jakim oleju twój jarek śmiga? (czy zaparowują ci reflektory? bo takową przypadłość zauważyłem w tych co jeździłem)

[dthdth]

tak czy inaczej dobrze wiedzieć że ktoś czuwa pozdrawiam

 

[Azikata]

Uczyłem się jeździć na Yarisce to coś o niej powiem (zdałem za 1-szym razem hell yeah). W stosunku do trojaczków (107 i c1 z pocz. produkcji - tak, miałem okazję jeździć czerwonym c1 z 2005 roku, lecz niestety - dachowanie i uderzenie w drzewo skończyło jego żywot ;p) Yaris muli. Serio - 150kg wagi jest odczuwalne jak dla mnie i uważam, że choć Yaris jest lepiej wyciszony itp. itd. to 107 albo c1 brałbym w ciemno. Nie aygo, bo jest brzydkie.

[kristofch]

... no to nieźle zacząłeś początek kariery kierowcy

[dthdth]

Niezle? - Rewelacyjnie! Ja zaczynalem na F126p (ktorego zreszta uwielbialem i dalej uwazam za rewelacyjny pojazd - oczywiscie jak na tamte czasy). To samo z kategoria "C", ktora niestety wyrabialem na Starze - nie pamietam juz typu, ale biegi zmienialo sie jeszcze na "dwa sprzegla".
Czasy sie zmieniaja i nie gram juz w Pitfal'a, Boulder Dash czy Defednder'a a w GTA 4, Resistance 2, Kill Zone 2 czy Sturmovick.
Niestety postep jest nieunikniony ... a my wszyscy sie starzejemy ... ehh - jakos tak nostalgicznie sie zrobilo z rana.

[pietras]

no raczej ja zaczynałem 10-letnim Daewoo Espero

[kristofch]

ja też zaczynałem o malucha Biały Dubaj

...troszkę OT poszło

..właśnie dzwonili z TOYOTY czy niech chce nowego Yarka 1.0 z wyposażeniem 2010

[dthdth]

No i jak? Jakas znizke konkreta dla Ciebie przygotowali? Jak to wyglada?

[edv]

co do reflektorów to nie zauważyłem żeby zaparowywały, ale przednie się wypaliły już przy 60tyś. przebiegu ( zła jakość odbłysnika - cieplo padające na odbłysnik z włókna żarówki mijania wypalało część odbłysnika nad żarówką - średnica 2 cm). Co do oleju to na gwarancji wlewali 5w30 , w fabryce też był takim zalany, produkcji toyoty, natomiast po zakończeniu gwarancji mechanik wlał 5w30 castrol edge.  Zauważayłem też że od 80tyś. troche bierze olej (0,5L/15tyś.) Do tego przebiegu nie brał ani kropli.

[kristofch]

...no właśnie z tym wypaleniem reflektorów to też coś kiedyś mi się obiło... ale że bierze olej to hmm... co na to użytkownicy trojaczków??


a ofertę czy przygotowali.. hmm w sumie to yarisem się zainteresowałem tak przy okazji trojaczków- chciałem porównać - jazdę yarkiem z silnikiem 1.0... moim zdaniem to Toyota słabo wychodzi do klienta (to nie tylko moje zdanie)... standardowa oferta promocyjna to: Yaris 1.0 Luna z 2009 5dr. + ubezp. to wydatek 42700 , Aygo Luna A/C podobnie
... tak dla informacji to Yaris z 2009 kosztuje niemal tyle co Aygo z 2010 - różnica bodajże 1000zł
...od 18 marca Yaris ma nowe wyposażenie 2010 ze skórą na kierownicy i lewarku oraz wyświetlacz z analogowym obrotomierzem i prędkościomierzem.

...no ale żeby nie było że tu yarisa promuje czy cuś chciałem tylko poznać opinie użytkowników... na dzień dzisiejszy to raczej będę skupiał sie na używanym trojaczku (noo moooże yarek ale chyba nie)

[pietras]

a próbowałeś już szukać używanego trojaczka w salonach w innych polskich miastach ? czasem naprawde może być różnica nawet kilku tys.

[kristofch]

... rok temu się orientowałem to raczej salony mają wersje demo - a nie 2-3 letnie używki...