[Forum C1 Aygo 107]

 Forum C1 Aygo 107 » Techniczny » Karoseria i wnętrze
 Reflektory przednie - regulacja, demontaż, problemy, dyskusja

[Karter]

Witam Kolegów, czy wie ktoś może gdzie jest jakowaś śruba umożliwiająca regulację reflektorów w poziomie? W pionie reguluje się białą śrubą imbusową znajdującą się w silniczku regulacji a w poziomie nie umię znaleźć!? Nawet diagnosta na stacji diagnostycznaj, gdzie udałem się wyregulować reflektory nie umiał jej znaleźć a co za tym idzie wyregulował tylko w pionie. Mam znajomego w ASO Peugeot który stwierdził że reguluje się poprzez odkręcenie śrub mocującyh reflektor do nadwozia i ruszanie nim w lewo lub prawo. Niestety u mnie po popuszczeniu owych śrub reflektor ani drgnie. Co o tym sądzicie?

[ArcherPAF]

a popuściłeś wszystkie ?? łącznie z tą pod zderzakiem ??

[Karter]

ArcherPAF: Mówił mi, że pod zderzakiem jest tylko wciśnięty na zatrzask i tam nic nie muszę robić

[ArcherPAF]

oczywiście że nie... pod zderzakiem jest łapa, która jest przykręcona śrubą!!!

[piszczalka1980]

pytanie czy da sie rozebrać klosz i go uszczelnić  bo niestety cały mi zaparował 

[GR71]

 Da się rozebrać. Potrzebna jest do tego opalarka - tylko delikatnie!. W twoim wypadku spróbuj odetkać z tyłu lampy wywietrzniki. Jeśli podejrzewasz że rozszczelniłeś "szkło", można kupić tzw sylikon do samochodów odporny na temperaturę i czynniki atmosferyczne i uszczelnić samemu bez rozbierania- tak zrobiłem gdy moja żona walnęła citroenem C3 w słupek który nie chciał się przesunąć. Lampka się gdzieś rozszczelniła- nałożyłem delikatnie dookoła "szkła" i przestała parować.

[piszczalka1980]

 

[piszczalka1980]

no tylko ja nigdzie nie wjechałem więc nie wiem skąd ta woda

[wojtekgzk]

Witam orientuje się ktoś czy reflektory przed liftowe różnią się od tych po liftingu?
mam zerwane mocowanie i muszę kupić lampę przednią

[ArcherPAF]

wyślij mi VIN swój na PW to sprawdzę jutro

[BOBAS349FK]

.... i lampy przednie tez chyba ciemna folia ogarne  

[mimi31]

krzysiu fotki halogenow juz dawno chyba byly na forum i moim profilu ..... teraz mam plan co by je na żółto folia obkleić .... i lampy przednie tez chyba ciemna folia ogarne 

Do pierwszej kontroli drogowej i zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Życzę powoddzenia

[BOBAS349FK]

20zl i mam dowod z powrotem   a pozatym stacje diagnostycznom mam w firmie gdzie pracuje  
ps jak zedre folie to mi dowodu nie zabiora 

[mimi31]

20zl i mam dowod z powrotem   a pozatym stacje diagnostycznom mam w firmie gdzie pracuje  
ps jak zedre folie to mi dowodu nie zabiora 

Tylko obyś się nie zdziwił jak w razie jakiejś stłuczki nie z Twojej winy trafisz na "odpowiedniego " uczestnika kolizji. Zostanie Ci przypisana wina za spowodowanie właśnie z powodu niezgodności z homologacją. Nie daj Boże jak będą poszkodowani.  Poza tym podejście masz iście dziecinne. Jak pisałem wcześniej- życzę powodzenia.

[BOBAS349FK]

a mam  takie podejscie i nic ci do tego ...... ze tak grzecznie powiem  

spojler tez mam nie homologowany moze odpasc wydech tez bez homologacji itd ........... troszke przesadzasz kolego ..... jeszcze trzeba udowodnic ze folia na światłach mogla znaczaco wplynac na zaistniale zdarzenie a i bez swiatel tez mozna jechac zrobic kolizje i nic z tego nie bedzie co najwyżej mandat dostaniesz za brak swiatel   wiec nie pitol mi tu

EDIT:
Po pierwsze edytujemy posty, a nie piszemy jednego pod drugim... a po drugie proszę drogich kolegów o nie wprowadzanie napiętej atmosfery, bo dyskusja o danym problemie nie oznacza ubliżania (w jakimkolwiek stopniu) osobie wygłaszającej dany pogląd.   a po trzecie, używanie polskich znaków nie boli...
Archer

[mimi31]

Oczywiście że nic mi do tego. To Twoje życie i Twoje mandaty. Chcę Ci jednak przypomnieć że spojler i wydech to nie są elementy mające wpływ na bezpieczeństwo jazdy Twoje i innych uczestników ruchu. Światła i owszem. Z udowodnieniem Twojej winy w razie czego nie będzie miał problemu nawet średnio rozgarnięty biegły z zakresu ruchu drogowego. A i ubazpieczyciel bardzo się ucieszy na taki obrót sprawy. Podam Ci jeden przykład: kolega z pracy miał stłuczkę. Wpadł w poślizg i zderzył się z innym autem. Nic groźnego. Jego  wina była jednak ewidentna. Tyle tylko że tamto auto miało w zwykłych reflektorach pseudo ksenony. Kolega wezwał do stłuczki policję, od której zażądał zamieszczenia w notatce informacji o palnikach w reflektorach HCR. Sprawa oparła się oczywiście o sąd i kolega w cuglach sprawę wygrał. Wiesz dlaczego? Ano dlatego że opinia biegłego stwierdzała że do takich reflektorów homologację mają tylko żarówki halogenowe. Palniki ksenonowe zaś mając dużo większą jasność mogły przyczynić się do oślepienia kierującego który w padł w poślizg. Myślę że z folią sytuacja mogła by być identyczna. Zmierz przepuszczalność  szkła bez folii i z folią. Różnica będzie ogromna. Ale to nie wszystko. Szkła są odpowiednio profilowane i wytłaczane, aby wiązka światła była ściśle ukierunkowana. I na tej podstawie każdy sąd podpisze się pod opinią biegłego że folia mogła pośrednio przyczynić się do powstania  kolizji. Ale jak już pisałem ....powodzenia i bez urazy. To tylko moje nic nie znaczące zdanie..

[cookie]

Mimi ma racje iwcale nie musi byc sądu ani biegłego aby sie przekonać ile sobie mozna narobić kaszany. Wystarczy zwykła stłuczka nie z twojej winy, przy której ubezpieczyciel standardowo wyszpera każdą głupotę zeby sie wykpic z wypłacenia odszkodowania przyjmując, ze przyczyniłes sie do szkody poprzez stosowanie niehomologowanych świateł. Nic wtedu nie wskurasz, a przed sądem opinia zapewne będzie na twoja niekorzyść.

[BOBAS349FK]

widze ze zrobila sie dyskusja jak by conajmniej mial ta folie na lampach  a co jest jak jest kolizja i ktos jedzie bez swiatel hmmmm

[aygo_driver]

Jak będzie inny świadek, który potwierdzi, że jechałeś bez świateł to też lipa...

[cookie]

Jak będzie inny świadek, który potwierdzi, że jechałeś bez świateł to też lipa...

Lipa będzie i bez świadka. Ubezpieczalnie wybierze najlepsza dla siebie opcję i każe ci iśc udowadniac że nie jesteś wielblądem przed sądem. Likwidowałem kilka szkód z OC sprawcy, a aktualnie od 2 lat jestem w sporze z PZU. Ni polecam nikomu, bo zabawa jest upierdliwa i kosztowna.