Rozebrałem lampy i tak jak sugerowano wywierciłem dwie dziury fi8 co by zrobić lekki przewiew w kloszu lampy ‘stop’. Nadmienię, że u mnie nie było żadnego śladu przypalenia ale lepiej dmuchać na zimne.
Czyli tak, wszystkiemu jest winna najwyżej położona żarówka stop/postojówka:
Musimy więc odkręcić lampę i zdjąć tył (czarny plastik) który jest montowany na 6-ściu zatrzaskach:
Niby prosta czynność, ale przy pierwszej lampie męczyłem się parę minut, gdyż jak wyskoczył mi jeden zatrzask to wpadł z powrotem inny i tak wkoło. A w drugiej lampie ściągnąłem ten plastik chyba w 30 sekund …gdyż zacząłem od tego na dole.
Potem rozwiercamy dwa otwory w kloszu i sprawa załatwiona:
Cały czarny plastik jest na uszczelce, także nie ma się co martwić jakąkolwiek nieszczelnością.