w niedziele to raczej niebardzo znajdę jakiś otwarty zakład...

pozatym jestem poza swoim miastem, dopiero dzisiaj wracam
A jestem tak zmotywowany, że przykładowo wycieczka do Wa-wy czy gdzieś żeby to ładnie i szybko ogarnąć to żaden problem obecnie....

Ogólnie kolega który tez ostatnio malował coś tam przy aucie, mówi że 5-7 dni to minimum żeby zregenerować mój błotnik... ;o no ale jutro pojeżdże i zobaczę co mogę zrobić

Ogólnie też chciałem się dowiedzieć czy to ma jakiś sens, tzn. regeneracja błotnika, bo z tego co widzę to za tyle ile mi powiedział mechanik że do zrobienia (400zł - błotnik+nadkole) to spokojnie można mieć nawet 2 sensowne błotniki... tylko kurde nie mogę żadnego znaleść

A i czy ogólnie mój plan naprawy 2 dni ma szanse powodzenia, czy z lakierowaniem tak szybko nikt mi nie zrobi?... ;(